Meirivone Rocha już od jakiegoś czasu budzi zainteresowanie mediów. 37-letnia Brazylijka od dwóch lat jest żoną szmacianej lalki Marcelo. Początkowo chwaliła się zdjęciami ze ślubu i opowiadała o łączącym ich uczuciu, a potem zaczęła się dzielić kulisami życia codziennego.
Para doczekała się trójki dzieci - Marcelinho, który skończył rok oraz bliźniaczek - Marceli i Emilii. W drugiej połowie grudnia na TikToku pojawił się nawet filmik z "narodzin". Jak sama twierdzi, kolejne pociechy przyniosły do domu wiele szczęścia, ale i nowych zobowiązań. Koszty życia w rodzinie znacznie wzrosły.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Matka szmacianych lalek narzeka na koszty życia
W życiu 37-latki nie brakuje zawirowań. Najpierw dowiedziała się, że mąż ją zdradza, później porwano jej rocznego syna, a teraz takie rewelacje. Jak podaje Daily Mail, Meirivone Rocha ostatnimi czasy bardzo narzeka na rosnące koszty utrzymania gospodarstwa domowego.
To trochę skomplikowane, ponieważ teraz mamy bliźniaki. W życiu codziennym Marcelo i ja mamy wiele obowiązków związanych z bliźniaczkami, a także opiekujemy się naszym pierworodnym synem. Do tego wydatki rosną. Musimy płacić za jedzenie, ubrania, czynsz, wodę, prąd, leki - wyliczała Rocha.
Na szczęście Meirivone Rocha może liczyć na ogromne wsparcie męża.
Nawet kiedy jestem zmęczona, mój mąż pomaga mi się kąpać, jeść i spać - wyznała.