Iwona, siostra kobiety zamordowanej przez Jacka Jaworka, pojawiła się w jednym z ostatnich wydań programu "Uwaga!" na antenie TVN. Jak wyznała, córka mężczyzny ostrzegała Justynę, pisząc, żeby uciekali, bo jej ojciec ich zabije. W lipcu 2021 roku Jaworek zamordował trzech członków swojej rodziny w Borowcach i od tego czasu był nieuchwytny, aż do znalezienia jego ciała w lipcu tego roku, w Dąbrowie Zielonej w woj. śląskim. Miał ranę postrzałową głowy.
Córka Jacka Jaworka miała ostrzegać rodzinę zamordowanej Justyny
Rodzina tragicznie zmarłej kobiety po raz pierwszy zabrała głos w sprawie tragedii, która spotkała ich kilka lat temu. Mieli być wielokrotnie ostrzegani przez córkę Jacka Jaworka, która doskonale zdawała sobie sprawę z tego, do czego jest zdolny jej ojciec.
Kiedyś podczas oglądania filmu ponoć powiedział, że gdyby on kogoś zastrzelił, to zrobiłby to tak, że potem nikt by go nie znalazł. A rodzina czułaby jego oddech na plecach - wspomina Iwona słowa córki Jacka Jaworka.
Iwona podkreśla, że córka Jacka naprawdę pisała do Justyny, żeby uciekali, bo Jacek ich zabije. Małżeństwo milczało dotąd ze względu na dobro Dzianniego, syna zamordowanego małżeństwa, którego wychowują. Zmienili zdanie tylko ze względu na świadomość, że morderca już nie żyje.
To jedyna dobra wiadomość, że my wiemy, że jego już nie ma. Ale chcielibyśmy wiedzieć, dlaczego ktoś mu pomagał. Czy chodziło o litość czy może o pieniądze? - zdradziła Iwona.