Trwa ładowanie...
Przejdź na
Neta
|

Sebastian M. domaga się odszkodowania. W tle pozew na 150 tys. zł

7
Podziel się:

Sebastian M., podejrzany o spowodowanie tragicznego wypadku na autostradzie A1, domaga się od "Gazety Wyborczej" odszkodowania za naruszenie dóbr osobistych. Jego pełnomocniczka twierdzi, że dziennik błędnie przypisuje mu odpowiedzialność za zdarzenie, co wzbudziło kontrowersje i wywołało liczne pozwy.

Sebastian M. domaga się odszkodowania. W tle pozew na 150 tys. zł
Sebastian M. domaga się odszkodowania (WP)

Sebastian M. jest podejrzany o spowodowanie wypadku na autostradzie A1 we wrześniu 2023 roku, który zakończył się śmiercią trzyosobowej rodziny. Mężczyzna, prowadzący własny biznes w Łodzi, udał się do Dubaju, gdzie został tymczasowo aresztowany. Obecnie przebywa na wolności, gdzie oczekuje na potencjalną ekstradycję. Ostatnie doniesienia medialne podają, że mężczyzna otrzymał status rezydenta w tym kraju.

Sebastian M. domaga się odszkodowania za naruszenie dóbr

Sebastian M., który jest podejrzanym w sprawie spowodowania tragicznego wypadku na autostradzie A1, wystąpił z żądaniem zadośćuczynienia od "Gazety Wyborczej" za naruszenie jego dóbr osobistych. Jego pełnomocniczka argumentuje, że wspomniany dziennik ponoć przypisuje mężczyźnie odpowiedzialność za tragiczne zdarzenie.

W ostatnich doniesieniach pełnomocniczka M., Elżbieta Viroux-Benmansour, wyjawiła, że jej klientowi nie odpowiada kilka kwestii poruszanych przez "Gazetę Wyborczą". Gazeta miała zasugerować, jakoby M. zabił trzyosobową rodzinę swoim BMW, określając go osobą, która dopuściła się zabójstwa i twierdząc, że pozostaje bezkarny. Ponadto zarzuca gazecie publikowanie nieprawdziwych informacji, jakoby M. był sprawcą wspomnianego wypadku.

Prawniczka wyraziła też swoje zastrzeżenia wobec publikacji zdjęć M. na tle spalonego samochodu, które miały sugerować jego winę w opinii publicznej.

"Gazeta Wyborcza" skomentowała w artykule, że Sebastian M. "poczuł się urażony". Według dziennika reakcja pełnomocniczki jest częścią szerszej kampanii, którą rodzina M. prowadzi przeciwko mediom relacjonującym tragedię na A1.

Z informacji podanych przez TVN wynika, że obecnie w sądach znajduje się łącznie 27 pozwów związanych z tą sprawą, opiewających na kwotę 500 tys. zł. Rodzina M. twierdzi, że doświadczyła krzywdy i hejtu.

Pozew przeciwko "Gazecie Wyborczej" opiewa na kwotę 150 tys. złotych, które mają zostać przeznaczone na pomoc powodzianom.

Kwestia ekstradycji Sebastiana M. była omawiana na najwyższych szczeblach dyplomatycznych, w tym przez ministra Radosława Sikorskiego podczas jego wizyty w USA. Sikorski poinformował, że uzyskał zapewnienie od ZEA o dochowaniu wszystkich procedur związanych z ekstradycją Sebastiana M., który jest podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na autostradzie A1.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(7)
WYRÓŻNIONE
Maksio
2 miesiące temu
Seba potrzebuje pieniędzy na adwokatkę, sądząc po nazwisku, ekstremalnie drogą. Jeśli jednak on poczuł się "urażony" publikacjami w mediach, jak mają czuć się bliscy ZAMORDOWANYCH I SPALONYCH ŻYWCEM ich bliskich? No i jeśli to nie on ich zabił, to dlaczego uciekł do Dubaju? 🙂
ropa
2 miesiące temu
Rodzicom Sebixa M. gratuluję sukcesu wychowawczego!
WWO
2 miesiące temu
Dlaczego wątek policjantów, którzy go wypuścili został umorzony? Dlaczego nowa władza, która miała być inna niż ta pisowska, uznała, że umorzenie sprawy wypuszczenia z miejsca zdarzenia tego człowieka było OK?? Dlaczego nie jest publicznie wiadome kto do nich dzwonił i co nakazał? Bo to człowiek związany z nową władzą, prawda? Bo to układ, prawda? Koleś zabił, spalił żywcem małe dziecko uciekł. I czuje się "urażony" gdy ktoś napisze, ze ŻYWCEM SPALIŁ MAŁE DZIECKO lub pokaże auto w którym było spalone. Niewyobrażalna nawet jak na dzisiejsze standardy buta, agresja, poczucie bezkarności. A wiecie co jest najlepsze? że skoro nie ma śledztwa w sprawie mataczenia to najprawdopodobniej rodzina po prostu opłaci sędziego by wydał najniższy z możliwych wyrok a potem zapłaci by po pół roku z więzienia wyszedł.
olo
2 miesiące temu
Jak to mówiła Bożena Dykiel w jednym z filmów "podłość ludzka nie zna granic".
Maksio
2 miesiące temu
Seba potrzebuje pieniędzy na adwokatkę, sądząc po nazwisku, ekstremalnie drogą. Jeśli jednak on poczuł się "urażony" publikacjami w mediach, jak mają czuć się bliscy ZAMORDOWANYCH I SPALONYCH ŻYWCEM ich bliskich? No i jeśli to nie on ich zabił, to dlaczego uciekł do Dubaju? 🙂
NAJNOWSZE KOMENTARZE (7)
joanna
2 miesiące temu
Jest bardzo możliwe, że w polskim sądzie adwokaci majtczaka wywalczą, że w wypadku na A1 winni byli obaj kierowcy. Niech zatem majtczak juz na zawsze zostanie, w społecznej opinii, winny zabicia trzech osób. Niech żyje w tym swoim Dubaju pogardzany przez wszystkich uczciwych ludzi.
bax
2 miesiące temu
Powiem tak, gość jest niewinny póki nie udowodni mu się winy i nie zapadnie prawomocny wyrok. A może być tak, że Sebek chciał wyprzedzić kijankę prawym pasem i w tym samym momencie kierowca kijanki zmienił pas z lewego na prawy i doszło do zderzenia. Sebek znacznie przekroczył prędkość, więc mogą mu dowalić współwinę, ale jednocześnie główną winę przypisać zmarłemu. Nie wiemy jak było, nie wiemy co powiedzą biegli, nie wiemy jak będzie się bronić Sebek, nie wiemy jaki będzie wyrok, więc nazywanie go obecnie winnym czy mordercą może skutkować właśnie takimi pozwami. I dotyczy to również Was, którym się wydaje że jesteście anonimowi. A dobry prawnik wydoi z Was odszkodowanie zanim jeszcze Sebek wróci z UAE i zanim dojdzie do rozprawy.
olo
2 miesiące temu
Jak to mówiła Bożena Dykiel w jednym z filmów "podłość ludzka nie zna granic".
WWO
2 miesiące temu
Dlaczego wątek policjantów, którzy go wypuścili został umorzony? Dlaczego nowa władza, która miała być inna niż ta pisowska, uznała, że umorzenie sprawy wypuszczenia z miejsca zdarzenia tego człowieka było OK?? Dlaczego nie jest publicznie wiadome kto do nich dzwonił i co nakazał? Bo to człowiek związany z nową władzą, prawda? Bo to układ, prawda? Koleś zabił, spalił żywcem małe dziecko uciekł. I czuje się "urażony" gdy ktoś napisze, ze ŻYWCEM SPALIŁ MAŁE DZIECKO lub pokaże auto w którym było spalone. Niewyobrażalna nawet jak na dzisiejsze standardy buta, agresja, poczucie bezkarności. A wiecie co jest najlepsze? że skoro nie ma śledztwa w sprawie mataczenia to najprawdopodobniej rodzina po prostu opłaci sędziego by wydał najniższy z możliwych wyrok a potem zapłaci by po pół roku z więzienia wyszedł.
ropa
2 miesiące temu
Rodzicom Sebixa M. gratuluję sukcesu wychowawczego!
Maksio
2 miesiące temu
Seba potrzebuje pieniędzy na adwokatkę, sądząc po nazwisku, ekstremalnie drogą. Jeśli jednak on poczuł się "urażony" publikacjami w mediach, jak mają czuć się bliscy ZAMORDOWANYCH I SPALONYCH ŻYWCEM ich bliskich? No i jeśli to nie on ich zabił, to dlaczego uciekł do Dubaju? 🙂
Maksio
2 miesiące temu
Seba potrzebuje pieniędzy na adwokatkę, sądząc po nazwisku, ekstremalnie drogą. Jeśli jednak on poczuł się "urażony" publikacjami w mediach, jak mają czuć się bliscy ZAMORDOWANYCH I SPALONYCH ŻYWCEM ich bliskich? No i jeśli to nie on ich zabił, to dlaczego uciekł do Dubaju? 🙂