Kolejna edycja "Sanatorium Miłości" powoli chyli się ku końcowi. Już wkrótce dowiemy się, czy i którzy seniorzy poznali miłość życia pod okiem kamer TVP. Wydaje się jednak, że nie wszyscy odnajdą w Krynicy-Zdroju to, czego oczekiwali. Szczęścia od początku nie ma Małgorzata, która dopiero co odegrała się na Andrzeju.
Zobacz też: Randka z piekła rodem w "Sanatorium Miłości". Boleśnie go upokorzyła: "Przeprosiny nieprzyjęte"
Małgorzata przypadkiem ujawniła finał "Sanatorium Miłości"?
Na tym się jednak nie skończyło, bo później Małgorzata odkryła, że wiele ją łączy ze Stanisławem, z którym wybrała się na randkę. Były flirt i czułe gesty, jednak gdy kuracjusze musieli wybrać partnerki na bal, mężczyzna jednak wybrał inną kobietę, Majkę. Uczestniczka nie była w stanie ukryć łez.
Zobacz także: Konflikt Andrzeja i Małgorzaty z "Sanatorium miłości" był wyreżyserowany? Uczestniczka obecnej edycji zdradza kulisy
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie można jej jednak odmówić, że próbowała. Małgosia usiłowała nawet "podrywać" Józefa z 5. edycji show, który pojawił się w Krynicy-Zdroju jako gość. Pod adresem kuracjuszki szybko pojawiło się wiele krytycznych komentarzy, co nie umknęło jej uwadze. Jak twierdzi, internauci mogliby jej jednak nieco odpuścić.
Nie będę ukrywała, że mnie to nie dotyka - wyznała w wywiadzie dla TVP na pytanie o kąśliwe uwagi pod jej adresem. Uważam, że osoby piszące negatywne komentarze powinny być bardziej wyrozumiałe.
Czy najlepsze dopiero przed nią? Tego dowiemy się wkrótce, ale z jej własnych słów wynika, że wielkiej miłości w telewizji prawdopodobnie nie znalazła.
Zdarza się, że siadam w fotelu i odczuwam potworną pustkę. Pojechałam do "Sanatorium miłości" z nadzieją, że poznam kogoś wartościowego.
Czyżby ujawniła w ten sposób, jak skończy się jej przygoda z randkowym show? Ze słów uczestniczki wynika, że mogła pozostać singielką i ekipa Marty Manowskiej ostatecznie nie pomogła jej w znalezieniu drugiej połówki. O tym, czy faktycznie tak będzie, dowiemy się zapewne już wkrótce.