Nie jest tajemnicą, że udzielanie sakramentów przez katolickich księży wiąże się z "ofiarą", która często nie jest dobrowolna, zarówno w kwestii wysokości kwoty, jak i samego uiszczenia opłaty.
Okazuje się, że podobne zasady panują w przypadku wydania świadectwa chrztu, czym też podzieliła się jedna z internautek. Pani Beata została ochrzczona w parafii na Dolnym Śląsku. W momencie, gdy zadzwoniła do księdza z konkretną prośbą, duchowny zażądał opłaty.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pani Beata poprosiła księdza o paragon. Kapłan był oburzony
Choć internautka przystała na wspomniany wymóg, to jednocześnie poprosiła od kapłana paragon. Ksiądz podobno bardzo się oburzył i uznał słowa Pani Beaty za "skandaliczne".
Ja np. ochrzczona zostałam w małej miejscowości na Dolnym Śląsku, gdy zadzwoniłam na plebanię z prośbą o świadectwo chrztu, ksiądz zażądał opłaty - powiedziałam, że ok. ale czy paragon dostanę? Powiedział, że moje pytanie to skandal. W Boga nadal wierzę, ale nie w księży - napisała pani Beata na platformie X.
Reakcje internautów były mocno podzielone. Niektórzy dali wyraz swojej bulwersacji, inni zaś stanęli w obronie duchownego.
Księża stosują wolną amerykankę. Potrzebowałam świadectw chrztu dla wnuczek do bierzmowania i pierwszej komunii bo mieszkają w innych parafiach. Otrzymałem bez żadnych problemów za "Bóg zapłać". Można, można - skomentował internauta.
To, że przez 30 lat nie potrafiły wszelakie rządy rozwiązać kwestii fiskalnej w kościele to nie znaczy, że Pani może żądać bezprawnie od proboszcza paragonu - napisał użytkownik platformy X.