Zakończyły się czynności przesłuchania tego mężczyzny. Adam R. przyznaje się do tego zabójstwa, złożył bardzo obszerne wyjaśnienia. Prokurator po zakończeniu przesłuchania będzie sporządzał wniosek do sądu o zastosowanie tymczasowego aresztowania - przekazał Łukasz Wawrzyniak z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.
Mężczyznę zatrzymano zaraz po odkryciu ciała Natalii. Policja podała, że mąż ukrywał prawdę o zaginięciu i śmierci kobiety. Choć para mieszkała razem, żyli w separacji, a sprawa rozwodowa była w toku.
Policja zatrzymała Adama R. w centrum Poznania. Mężczyzna, starszy od Natalii o 20 lat, nie stawiał oporu podczas zatrzymania.
O zaginięciu Natalii jako pierwsza poinformowała jej siostra z Holandii. W domu kobiety pozostały klucze, a w garażu zaparkowany samochód. Adam R. zgłosił zaginięcie dopiero w sobotę, ale od tego momentu aktywnie uczestniczył w poszukiwaniach.
Początkowo policja zabezpieczyła sprzęt komputerowy i telefony należące do Adama R. Nieoficjalnie wiadomo, że ten sprzęt może stanowić kluczowy dowód w sprawie, który jest wnikliwie badany. Adam R. pracuje jako informatyk i prowadzi firmę w centrum Poznania, realizującą projekty unijne i wpisaną na listę autoryzowanych wykonawców PARP. Jego firma oferuje najnowocześniejsze szkolenia oraz wszechstronną wiedzę na temat cyberbezpieczeństwa.
Ciało 39-letniej Natalii znaleziono w środę ok. godziny 9 w kompleksie leśnym na przedmieściach Poznania, w pobliżu Barcinka i zapory na jeziorze Kowalskim. Bliska znajoma Natalii ujawniła, że kobieta poznała kogoś nowego i była w trakcie rozwodu. Podkreśliła jednak, że spotkania 39-latki z nowym mężczyzną były jawne i mąż wiedział o tym od kilku miesięcy.