Protesty aktywistów to temat, który odbija się w mediach szerokim echem, szczególnie gdy sięgają oni na wyżyny kreatywności, by swoją nieraz osobliwą działalnością zwrócić uwagę na ważny społecznie problem. Nie inaczej było i tym razem, gdy 30-letnia Sorcha Ni Mhairtin i 23-letnia Hannah Taylor w ramach protestu klimatycznego dopuściły się do aktu wandalizmu w jednym z największych muzeów w Szkocji.
Aktywistki zaatakowały popiersie królowej Wiktorii
Do incydentu doszło w niedzielę w Galerii i Muzeum Sztuki Kelvingrove w Glasgow. Dwie kobiety z organizacji "This Is Rigged" uszkodziły znajdujące się na wystawie popiersie królowej Wiktorii, obsmarowując je owsianką z dżemem i wypisując farbą w sprayu obraźliwe słowo. Nagranie z muzealnego protestu udostępniła w sieci organizacja, do której należą protestujące. Na miejsce wezwano policję.
Około godziny 11:55 w niedzielę 3 marca 2024 r. policja została wezwana po zgłoszeniu protestu i rzekomego wandalizmu w Galerii i Muzeum Sztuki Kelvingrove w Kelvingrove Park w Glasgow - przekazał rzecznik policji w Szkocji cytowany przez "The Guardian".
W następstwie tego zdarzenia aresztowano i postawiono zarzuty dwóm kobietom w wieku 23 i 30 lat. Zostały one zwolnione pod warunkiem stawienia się w późniejszym terminie przed sądem w Glasgow. Protokół zostanie złożony prokuratorowi - dodano.
Akt wandalizmu w ramach protestu
Organizacja, do której należą aktywistki, stwierdziła, że atak na popiersie królowej Wiktorii miał na celu "zwrócić uwagę opinii publicznej na ekstremalny kryzys związany z kosztami życia". W ten sposób kobiety miały zaprotestować przeciwko rosnącemu brakowi bezpieczeństwa żywnościowego, które w ich opinii prowadzi do powrotu społeczeństwa do epoki wiktoriańskiej.
Wolność zaczyna się od śniadania i jeśli tego nie rozumiesz, wepchniemy ci to w twarz. Jedzenie jest prawem człowieka i piętnujemy zgniłe systemy, w ramach których cierpimy - twierdzi Sorcha cytowana przez "The Mirror".