Biedna Mona Lisa ponownie znalazła się w samym centrum zamieszania. Tym razem dorwały się do niej dwie "aktywistki", które twierdziły, że walczą o "zdrową i zrównoważoną żywność" i zwalczają "chory system rolny". Jak się do tego zabrały? Oblewając najsłynniejszy obraz na świecie gęstą zupą.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mona Lisa zaatakowana
Na nagraniu, które trafiło do sieci, obserwujemy, jak kobiety wylewają zawartość puszek na obraz, przechodzą przez barierki, po czym zaczynają wykrzykiwać swoje postulaty. W międzyczasie pracownicy muzeum starają się zasłonić incydent, aby jak najszybciej zatrzymać tę medialną szopkę.
Na całe szczęście samemu obrazowi nic się nie stało. Władze Luwru zdają sobie znakomicie sprawę z potencjalnego zagrożenia, Mona Lisa siedzi więc sobie spokojnie za grubą szybą ochronną. Co prawda osłona została umieszczona przede wszystkim ze względów konserwatorskich, ale jako tarcza na zupę też się sprawdza.
Przypomnijmy: Julia Wieniawa i Nikodem Rozbicki zwiedzają Paryż: croissanty na balkonie, zwiedzanie Luwru i sesja z "Mona Lisą" (ZDJĘCIA)
Oczywiście nie jest to pierwszy tego typu incydent. Przed laty dzieło Leonardo da Vinci zostało już w podobny sposób poczęstowane tortem.