Wśród najpopularniejszych formatów Polsatu prym od ponad dekady wiedzie "Nasz Nowy Dom". Chociaż na przestrzeni lat uwielbiany przez widzów program przeszedł szereg zmian, to jednak nie zmieniło się jedno - emocje, które udzielają się zarówno bohaterom, ekipie, jak i również widzom. Ostatni odcinek był jednak wyjątkowy i bez wątpienia zapisze się w historii stacji.
Tym razem ekipa Eli Romanowskiej ruszyła do Chojnic, gdzie mieszka pani Agata, która wychowuje dwoje dzieci. Zespół programu "Nasz Nowy Dom" postanowił odmienić życie rodziny. Gdy jednak rozpoczęły się pierwsze prace budowlane, remont nagle stanął pod znakiem zapytania.
Kiedy dowiedzieliście się, że remont się odbędzie, pojechaliście na wakacje, a my ten remont fizycznie rozpoczęliśmy. Wtedy dostaliśmy bardzo złą wiadomość — wyznała w programie Elżbieta Romanowska podczas rozmowy z panią Agatą.
ZOBACZ TAKŻE: Ogromne zmiany w programie "Nasz nowy dom". Ekipa będzie pomagać mniejszej liczbie rodzin
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ekipa programu "Nasz nowy dom" musiała przerwać remont
Okazuje się, że ojciec jednego z pociech bohaterki nie wyraził zgody na udział syna w nagraniach do programu. Elżbieta Romanowska przyznała pani Agacie, że próbowała rozwiązać tę trudną dla wszystkich sytuację, jednak w obecnej sytuacji ekipa musiała dostosować się do decyzji ojca.
Zwróciliśmy się z prośbą o zgodę do pani męża, ale odmówił. Oczywiście ma do tego prawo. Bardzo chcielibyśmy opowiedzieć całą waszą historię, ze wszystkimi bohaterami, ale po prostu nie możemy tego zrobić. Jest mi bardzo przykro, bo to jest fantastyczny chłopak, ale w związku z tym nie możemy ani go pokazać, ani nawet wymienić jego imienia. Musimy działać zgodnie z prawem — stwierdziła rozemocjonowana gospodyni programu.
ZOBACZ TAKŻE :"Nasz Nowy Dom". Burza po ostatnim odcinku! Remont mieszkania nie był potrzebny? Internauci bezlitośni
W obliczu braku zgody na utrwalanie wizerunku jednego z bohaterów, produkcja stanęła przed ogromnym wyzwaniem. Pomimo problemów telewizja zdecydowała się dokończyć remont. Tym razem program zrealizowano w wyjątkowy sposób. Chłopiec nie pojawił się przed kamerami, a do wyremontowanego domu wrócił dopiero po nagraniach.
Cały remont stanął pod wielkim znakiem zapytania, ale Telewizja Polsat zadecydowała, że my ten remont dokończymy. Po prostu zrobimy trochę inaczej. To nie będzie zwykły odcinek. Widzowie nie zobaczą całej mojej wizyty u państwa, nie zobaczą też pani syna. Nie będzie on z nami oglądał waszego nowego domu. Ale zobaczy go później, kiedy już kamery wyjdą — skwitowała Ela Romanowska w rozmowie z bohaterką.
Weź udział w badaniu i wpływaj na rozwój internetowej przestrzeni. Kliknij tutaj