Zjedzenie jednego pączka nie wpłynie na to, że nagle przytyjemy, tak samo jak dzięki zdrowej sałatce, nie zrzucimy kilku kilogramów. Z tego powodu dietetycy przy okazji Tłustego Czwartku przypominają klientom, aby nie odmawiali sobie chwili przyjemności. Zwracają jednak uwagę na to, aby wybierać produkty ze szczególną rozwagą. Dietetyk ocenił wyroby cukiernicze, które dostaniecie w sieciowych piekarniach oraz marketach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jakie pączki wypadają najgorzej na rynku?
Polacy najczęściej odwiedzają markety oraz cukiernie, w celu zakupienia słodkości. Doktor Michał Wrzosek wybrał się do kilku miejsc i sprawdził, jak wypadają składy pączków. Na pierwszy ogień poszedł wyrób z Auchana za 3,79 zł, który ma 405 kcal. Znajdziemy w nim mąkę pszenną, nadzienie owocowe (16%), wodę, tłuszcz palmowy, różową polewę (12%), posypkę (5%), cukier, dekstrozę (z pszenicy), drożdże, olej rzepakowy, mąkę sojową, serwatkę w proszku (z mleka), substancje spulchniające: E450; E500, sól, emulgatory: E471; E481, gluten (z pszenicy), odtłuszczone mleko w proszku, środek do przetwarzania mąki: kwas askorbinowy; jaja w proszku, barwnik: karoteny; aromat.
Od pączka z Auchan trzymałbym się z daleka. Ma najwięcej dodatków - emulgatorów, spulchniaczy i stabilizatorów, a wsad owocowy na pierwszym miejscu w składzie ma wodę i cukier w dwóch postaciach. Przeciery owocowe to tylko 10% - ocenił doktor Michał Wrzosek w rozmowie z Faktem.
Nieco lepiej, choć wciąż bez szału wypadają wyroby z Biedronki. W składzie na pierwszych miejscach figuruje mąka pszenna i nadzienie owocowe (21%). Tuż za nimi jest woda, lukier (12%), smalec wieprzowy, cukier, olej rzepakowy, drożdże piekarskie, białko jaja kurzego w proszku, sól, emulgator: mono i diglicerydy kwasów tłuszczowych, stabilizatory: kwas octowy, octan sodu; gluten pszenny, naturalny aromat waniliowy, ocet spirytusowy, środek do przetwarzania mąki: kwas askorbinowy i glukoza. Pączek ma 331 kcal i kosztuje 1,25 zł.
Ten pączek ma trochę mniej dodatków, chociaż ma najpierw przecier owocowy, a nie cukier w nadzieniu. Szału nie ma - stwierdził.
Te pączki wypadają najlepiej
Dr Michał Wrzosek zajrzał również do warszawskich piekarni sieciowych. Na pierwszy ogień poszedł pączek z Putki za 4,50 zł, w którym znajdziemy mąkę pszenną, nadzienie różane (18%), cukier, żółtka jaj, oleje i tłuszcze roślinne, wodę, migdały, drożdże, sól, regulator kwaskowości: kwas cytrynowy, kwas askorbinowy, aromat waniliowy, barwnik: karoteny. Ma on łącznie 232 kcal.
Pączek w Putce ma już dużo krótszy skład i mniej dodatków niż pączek w markecie. Jest też trochę mniejszy - mówił Michał Wrzosek Faktowi.
Nie od dziś wiadomo, że im krótszy skład, tym lepiej. Taką praktykę objął Vincent, który do przygotowania pączka potrzebuje jedynie mąki T500, drożdży piekarskich, curku, soli ważonej, masła, jajka i pomady. Jego koszt to 9 złotych.
W cukierniach premium, jak Vincent są pączki z naprawdę dobrym składem, ale taki pączek kosztuje już 9 zł - dodał.
Ile pączków dzisiaj zjecie?