Policjanci ze specjalnej grupy zajmującej się poszukiwaniem kobiety znaleźli ją. Nie żyje. Zwłoki policjanci odkryli w kompleksie leśnym w północno-wschodniej części przedmieść Poznania - przekazał WP Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji.
W związku z tą sprawą, po konsultacji z prokuraturą Okręgową w Poznaniu, policjanci zatrzymali męża zaginionej Natalii. Mężczyzna pozostaje do dyspozycji prokuratorów, którzy współpracują z funkcjonariuszami policji.
Natalia zaginęła w piątek, a ostatnia osoba, która miała z nią kontakt, to jej siostra mieszkająca w Holandii. Siostry rozmawiały przez wideo połączenie, a później wymieniły wiadomości tekstowe tuż przed północą. To siostra zgłosiła zaginięcie na policję.
Natalia zniknęła, zostawiając za sobą tylko kilka rzeczy. Jej smartwatch, którego zawsze używała, został w domu. Zabrała jedynie portfel z dokumentami i wyłączony telefon, ale nie wzięła kluczy. Według informacji przekazanych przez "Gazetę Wyborczą", Natalia, która była doradczynią finansową, wcześniej poinformowała męża o zamiarze rozwodu. Co więcej, nawiązała kontakt z innym mężczyzną i miała się z nim spotkać w piątek, 14 czerwca.