Niedzielny odcinek "Tańca z Gwiazdami" wywołał w sieci potężną burzę. Choć wydawało się, że nadszedł czas na pożegnanie Dagmary Kaźmierskiej i Marcina Hakiela, którzy według not jurorów zajęli ostatnie miejsce, to z programem pożegnał się jednak ktoś inny. Mowa o Aleksie Mackiewiczu, który dla wielu uchodził za jednego z faworytów tanecznego show.
Martwa cisza i buczenie w "Tańcu z Gwiazdami". Wszystko się nagrało
To, że Dagmara i Marcin będą dalej w programie, było szokiem chyba dla wszystkich. W momencie ogłaszania werdyktu wyraźnie zaniemówili nawet sami zainteresowani, których miny uchwyciły kamery. Trudno się temu zresztą dziwić, bo od jurorów zdobyli zaledwie 19 punktów. Warto wspomnieć, że para, która uplasowała się w tabeli o oczko wyżej, otrzymała ich już 30.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Równie wielkim szokiem było to, co działo się w studiu po ogłoszeniu werdyktu. Dagmara i Marcin chyba nie mogli w to uwierzyć, podobnie jak widzowie, z których część na wieść o werdykcie aż rozdziawiło usta. Gdy do wszystkich już dotarło, że to Aleks opuszcza program, na sali zapadła grobowa cisza. Po chwili dało się słyszeć nawet buczenie.
Wyjątkowo wymowna była także reakcja jurorów. Podczas gdy Dagmara i Marcin żegnali się z przegranymi, jury siedziało za stołem z grobowymi minami, nie klaszcząc ani nie okazując większych emocji. Brawami nagrodzili dopiero Aleksa i jego taneczną partnerkę, którzy podziękowali produkcji i widzom za przygodę w programie. Co tu dużo mówić - było dość niezręcznie.
Najgłośniejsza cisza, jaką słyszałam - napisała komentująca pod nagraniem z werdyktu w serwisie YouTube.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo