Tomasz Kammel nigdy nie krył swojego poparcia dla społeczności LGBT+. Zawsze głośno nawoływał do wzajemnego zrozumienia i empatii między różnymi grupami społecznymi. Wyraźnie jest to dla niego temat bliski sercu, ponieważ, jak sam przyznał, przez lata ciągnęły się za nim komentarze sugerujące, że ukrywa swoje rzekome zainteresowanie mężczyznami. Kammel już kilkakrotnie stawiał czoła tym plotkom, jednak swego czasu zdecydował się na obszerne odniesienie do tej kwestii.
Kiedy Krzysztof Stanowski prowadził jeszcze Hejt Park w Kanale Sportowym, w programie zagościł Tomasz Kammel. To wówczas dziennikarz zadał mu dość bezpośrednie pytanie: "Chcę zapytać ciebie wprost, bo ludzie pytają też na czacie o takie rzeczy. Czy ty ukrywasz swoją orientację, czy nie ukrywasz?".
Tomasz Kammel o swojej orientacji
Jak zareagował Kammel? Po pierwsze, wyznał, że nigdy nie ukrywał swojej orientacji. Po drugie, podkreślił, że nie jest homoseksualistą, a gdyby był, to z pewnością byłby z tego faktu dumny.
Nie ukrywam mojej orientacji. Nie zajmuję się moją orientacją publicznie, natomiast nic nie ukrywam. Wiem, że od lat, nie wiem w sumie dlaczego, ale to są już ponad dwie dekady, ciągle trwają spekulacje na temat tego, czy ja jestem homoseksualistą, czy nim nie jestem. Głównie w branży, bo poza branżą to nie jest taki temat. Powtórzę jeszcze raz, że ja nie jestem homoseksualistą. Natomiast gdybym nim był, to byłbym z tego dumny i korzystałbym z faktu, że tak jest na rzecz troski - bo nie chcę mówić walki - o lepsze życie ludzi, którzy mają tak jak ja, czyli taką orientację.
Kammel przyznał wtedy, że plotki o jego domniemanym homoseksualizmie początkowo bardzo go męczyły. Dopiero z czasem nauczył się je ignorować.
Bolało mnie to w pierwszej dekadzie pracy, bo ja zawsze miałem - niestety było ich kilka, a nie jedna, bo nie udało mi się skutecznie zbudować tych związków - kobietę. Każda o mnie dbała, kochała, było nam dobrze, a jednocześnie musiała się gdzieś tam mierzyć z tymi opiniami zakulisowymi. Za cholerę nie wiem, dlaczego tak. Nie ma powodów, żeby tak myśleć. Może ja się jakoś zachowuję, że to ludzi tak nastraja. Ale nie potrafię tego wyjaśnić.