W piątek pod Częstochową odnaleziono ciało mężczyzny z raną postrzałową głowy. Odkrycia dokonano pięć kilometrów od wsi Borowce. Szybko pojawiły się spekulacje, że zwłoki mogą należeć do Jacka Jaworka. Na miejscu obecna była również siostra poszukiwanego od trzech lat mężczyzny.
"Nie możemy potwierdzić ani zaprzeczyć, że są to zwłoki poszukiwanego Jacka Jaworka" - mówił w piątek prok. Tomasz Ozimek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie w rozmowie z Wirtualną polską.
W sobotę do mediów przedostały się nowe informacje. Jak informuje nieoficjalnie TVN24, mężczyzna, którego odnaleziono w Dąbrowie Zielonej, to Jacek Jaworek. Prokuratura oraz policja nie potwierdzają tych doniesień.
"Nie mam nic do powiedzenia w tej sprawie, nie dysponujemy żadną opinią biegłych. Sytuacja od wczoraj się nie zmieniła" - mówi "Faktowi" prok. Tomasz Ozimek z Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.
Przypomnijmy, że w nocy z 9 na 10 lipca 2021 roku Jacek Jaworek, prawdopodobnie pod wpływem alkoholu, zastrzelił swoją rodzinę: 44-letniego brata Janusza, jego 44-letnią żonę i ich 17-letniego syna. Z dramatu ocalał jedynie 13-letni syn Janusza, który ukrył się w szafie, a następnie uciekł.