O tym, jak ważny jest wizerunek sceniczny zapewne sporo do powiedzenia ma Grzegorz Skawiński. Artysta od 1974 roku z powodzeniem działa w branży muzycznej. Choć piosenkarz na przestrzeni lat był liderem w takich zespołach jak Skawalker czy O.N.A, to jednak największą rozpoznawalność przyniosła mu działalność z formacją Kombii, która w ubiegłym roku świętowała jubileusz 20-lecia.
Zespół Kombii to dziś niekwestionowana legenda. W historii polskiej sceny muzycznej zapisała się nie tylko ich twórczość, ale również sceniczny wizerunek lidera. Grzegorz Skawiński zawsze na scenie ma na nosie okulary przeciwsłoneczne, które stały się już jego znakiem charakterystycznym. Chociaż wokół wizerunku muzyka narosły rozmaite legendy, to sam zainteresowany jakiś czas temu wyznał, dlaczego nie pokazuje się bez ciemnych okularów.
Bardzo często zadajecie mi to pytanie o moje ciemne okulary. Tak to jest image sceniczny, który kiedyś sobie wymyśliłem. Czarna broda, łysa głowa, bardzo tajemniczy facet. No ale w życiu codziennym, to tak nie wygląda. Jak chodzę spać, do toalety, czy się kąpię - nie robię tego w okularach, bo to by było śmieszne i żałosne - mówił muzyk w filmie na TikToku.
Grzegorz Skawiński bez okularów
Okulary przeciwsłoneczne to niewątpliwie atrybut osobowości scenicznej Skawińskiego. Okazuje się, że muzyk nie ma jednak problemu z tym, by pokazać się publicznie bez nich, co zresztą zdarza mu się czasem zrobić. Jakiś czas temu w sieci pojawiło się wyjątkowe nagranie, na którym możemy, jak lider zespołu zdejmuje swoje czarne okulary. Pod wideo nie brakowało komentarzy zaskoczonych internautów. Wielu z nich stwierdziło, że muzyk bez słynnych bryli, byłby nie do rozpoznania na mieście.
Bez okularów nie znam gościa; Pan ma oczy; Całkiem inny człowiek; Słucham pana muzyki chyba z 15 lat, ale bez okularów na ulicy bym nie poznał; Mam wrażenie, że gdybym przechodził obok i zobaczyłbym Pana bez okularów, to bym nie poznał; Ściąga Pan okulary i idzie w miasto, wtedy nikt Pana nie poznaje — czytamy w komentarzach pod filmem na TikToku.
Weź udział w badaniu i wpływaj na rozwój internetowej przestrzeni. Kliknij tutaj