Agnieszka Beger aktywnie uczestniczy w krajowych manifestacjach rolników. Jej znaczenie w środowisku zyskało na wadze po ślubie z potomkiem dawnej posłanki.
Dotąd byłam niemalże na każdym proteście, również podczas próby przeforsowania "piątki przeciwko rolnictwu" (tzw. piątka dla zwierząt - przyp. red.). Angażuję się, kiedy w rolnictwie dzieje się źle. Wspieram rolników, jestem żoną jednego z nich - powiedziała w rozmowie z Interią.
W rozmowie z portalem rolniczka opowiedziała o relacji z teściową.
Nigdy nie spotkałam się z sytuacją, kiedy moje nazwisko nie pomagało. Na pewno jest znane wszystkim. Niby mówią, że synowa to nie rodzina. Kiedy jednak wychodziłam za syna teściowej, po prostu przyjęłam jego nazwisko. I tyle. Czy mamy coś wspólnego? Chyba nie. Jestem Agnieszka, ona jest Renata. To, co mamy wspólnego to mój mąż i jej syn - powiedziała.
Renata Beger o relacji z synową
Agnieszka Beger nie planuje pójść w ślady matki swojego męża. Jak mówi, "polityka to nic dobrego". Aktualnie jej rodzina zajmuje się hodowlą trzody chlewnej i rolnictwem ekologicznym. "Syn prowadzi gospodarstwo, a ona pracuje w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa" - tłumaczy jej teściowa. Czy Renata Beger widziałaby synową w polityce? Jak twierdzi, ma do tego predyspozycje i "jeśli zechce, to ma szanse".
"Synowa jak każda synowa. Jest i zapewne będzie. Świadczą o niej jej wypowiedzi, spotkania. Wiele osób mówi, że jest czasem gorsza ode mnie" - dodała.
Renata Beger była posłanką z ramienia Samoobrony przez dwie kadencje, od 2001 do 2007 roku. W przedterminowych wyborach nie zdobyła ponownie mandatu, a w 2008 roku odeszła z partii.