Kariera medialna Dagmary Kaźmierskiej stanowi nie lada zagadkę nawet dla najwytrwalszych obserwatorów świata show biznesu. Eks-więźniarka skazana za sutenerstwo wyrosła na jedną z naczelnych gwiazd stacji TTV. Po osiągnięciu sukcesu na szklanym ekranie, dzięki któremu doczekała się miana "królowej życia", nieoczekiwanie przeszła do konkurencji.
Była skazana bryluje właśnie na parkiecie "Tańca z Gwiazdami". Zarówno przed kamerami, jak i w życiu prywatnym wiernie wspiera ją dorosły już syn Conan. W chwili aresztowania jego matki chłopiec zaczynał edukację w szkole podstawowej. W nowym wywiadzie powrócił wspomnieniami do minionych lat.
Conan Kaźmierski po wielu latach poznał prawdę o zamknięciu matki za kratami
Pomimo bolesnego przeżycia, które z pewnością odcisnęłoby się na psychice niejednego dziecka, 22-latek chętnie sięga pamięcią wstecz. Wbrew pozorom czas dzieciństwa przywołuje u niego miłe skojarzenia.
Ja wspominam wszystko dobrze, w jasnych barwach. Jeśli chodzi o najpiękniejsze wspomnienie z dzieciństwa, to bardzo się cieszyłem, jak mama wyszła z więzienia. Ale może to nie jest najszczęśliwsze wspomnienie. To znaczy jest, ale jednak kojarzy się ze złą sytuacją. A tak, to miliony pięknych wspomnień - opowiedział.
Jako kilkuletni chłopiec Conan Kaźmierski nie zdawał sobie sprawy z haniebnej przeszłości rodzicielki. W rozmowie z portalem Jastrząb Post przywołał moment, w którym odkrył bolesną prawdę.
Dawałem radę. Na początku w ogóle nie wiedziałem, że jest w więzieniu. Rodzina mnie tak zwodziła. Mówili, że mama jest na wakacjach itd. Ale jak się dowiedziałem, przyjąłem to na klatę - przyznał.
Dziś celebrytkę i studenta medycyny łączy bardzo silna więź. Dagmara wielokrotnie podkreślała przed kamerami swoją dumę z Conana, publicznie deklarując chęć pomocy synowi w nawet najtrudniejszych sytuacjach życiowych.