W trakcie środowego posiedzenia Sejmu atmosfera była niezwykle gorąca w związku z głosowaniami w sprawie odwołania Krzysztofa Bosaka z funkcji wicemarszałka, uchylenia immunitetu Grzegorzowi Braunowi oraz wniosku o wotum nieufności wobec ministra kultury, Bartłomieja Sienkiewicza.
Pomiędzy głosowaniami doszło do pewnego incydentu. Mowa o skandalicznych słowach, jakie miały paść z ust Agnieszki Wojciechowskiej van Heukelom w stronę Magdaleny Filiks. O zdarzeniu poinformowała z sejmowej mównicy Agnieszka Maria Kłopotek.
Słyszałam, jak posłanka Agnieszka Wojciechowska van Heukelom powiedziała w stronę Magdaleny Filiks: "Gdybym miała taką matkę, to sama bym się zabiła". To jest skandal. To jest niedopuszczalne, co pani powiedziała. To pokazuje, jacy jesteście pełni nienawiści i chęci mordu - grzmiała reprezentantka PSL.
Przypomnijmy, że syn Magdaleny Filiks, 15-letni Mikołaj, popełnił samobójstwo po tym, jak państwowe Radio Szczecin ujawniło, że był ofiarą pedofila.
Zobacz: Joanna Racewicz o śmierci syna posłanki PO: "Macie krew na rękach". Zwraca się do KONKRETNEJ OSOBY
Skandaliczne zachowanie posłanki PiS
Po wystąpieniu posłanki Kłopotek na mównicę weszła Wojciechowska van Heukelom, ale nie po to, aby przeprosić, lecz zaatakować Magdalenę FIliks.
Dwa dni temu miałam okazję obserwować panią poseł, która zachowywała się w sposób wulgarny, ordynarny i wskazujący na przyzwyczajenie do różnych używek... - stwierdziła reprezentantka Prawa i Sprawiedliwości.
Natychmiast zareagował na to marszałek Szymon Hołownia, który wyłączył posłance mikrofon i przywołał ją do porządku.
Nie, to nie jest poziom debaty. Odbieram pani głos, nie będziemy tolerowali tego typu inwektyw na tej sali. Chcecie się obrażać, to ją opuśćcie. Koniec dyskusji - uciął stanowczo.
To nie pierwsze tego typu zachowanie Wojciechowskiej van Heukelom. Wcześniej wytykała Szymonowi Hołowni brak wyższego wykształcenia i nazywała go "niedouczonym", a o ministrze Sienkiewiczu mówiła, że "pije z literatki, ale nie jest literatem".
Incydent z udziałem Wojciechowskiej van Heukelomo odbił się szerokim echem w przestrzeni publicznej i wiele osób zadaje sobie pytanie, kim właściwie jest polityczka, która miała wypowiedzieć tak skandaliczne słowa.
Polityczna przeszłość Wojciechowskiej van Heukelom
Agnieszka Krystyna Wojciechowska van Heukelom jest z wykształcenia polonistką. Pochodzi z Łodzi, a przez około dziesięć lat mieszkała w Holandii, pracując m.in. w firmach ubezpieczeniowych. Po powrocie do rodzinnego miasta została asystentką ówczesnego prezydenta Łodzi, Jerzego Kropiwnickiego.
W 2007 roku kierowała kampanią wyborczą Joanny Kluzik-Rostkowskiej, a następnie była dyrektorką jej biura poselskiego. W 2011 roku kandydowała do Sejmu z ramienia partii Polska Jest Najważniejsza, ale bez powodzenia. Trzy lata później bezskutecznie startowała też w wyborach na stanowisko prezydenta Łodzi jako kandydatka bezpartyjna z ramienia Kongresu Nowej Prawicy, a rok później w wyborach do parlamentu z ramienia ruchu Kukiz’15.
Jej marzenie o mandacie poselskim spełniło się dopiero w październiku zeszłego roku, gdy wystartowała jako kandydatka bezpartyjna z listy Prawa i Sprawiedliwości w okręgu łódzkim i została wybrana, otrzymując 10 557 głosów.
Myślicie, że jej wyborcy są zadowoleni z tego, jak ich reprezentuje?