"M jak miłość" od wielu lat jest stałym elementem ramówki stacji TVP2. Serial największy triumf świętował w pierwszej dekadzie XXI wieku. W tamtym czasie każdy odcinek oglądało miliony widzów. Jednym z głównych bohaterów był wówczas Robert Gonera, który grał adwokata Jacka Mileckiego i pierwszego męża Marty Mostowiak, granej przez Dominikę Ostałowską. Aktor pożegnał się z serialem w dość tajemniczych okolicznościach. Ostatni raz mogliśmy go podziwiać na ekranie w 2006 roku. Czy teraz jest szansa na powrót?
Robert Gonera wraca do "M jak miłość"?
Plotki o powrocie Roberta Gonery rozpowszechnił Rafał Mroczek, który zamieścił wspólne zdjęcie z aktorem na Instagramie. Celebryci znajdowali się wówczas na planie serialu. Mroczek w relacji na InstaStories napisał:
Z Robertem poznaliśmy się lata temu, przy nagrywaniu pierwszych odcinków serialu. Miło było spotkać się na planie ponownie.
Tego dnia na planie była obecna także serialowa Marta Mostowiak, czyli Dominika Ostałowska. Robert Gonera jeszcze przed pandemią w rozmowie z "Show" zdradził, że z chęcią wróciłby na plan "M jak miłość".
Dominikę uwielbiam. To znakomita aktorka i kochana osoba. Dla niej chętnie bym wrócił. To by było dziwne, ale z drugiej strony ciekawe do zagrania - wyznał Gonera podczas rozmowy.
Do plotek o powrocie aktora odniosła się produkcja serialu TVP.
Nie udzielamy jeszcze informacji o nowym sezonie - stwierdzono w rozmowie z "Faktem".
Czy pojawienie się aktora na planie oznacza wielki powrót Jacka Mileckiego po 17 latach? Tego dowiemy się w nowych odcinkach serialu, które zadebiutują na antenie TVP2 już jesienią.