Od lat "Taniec z Gwiazdami" jest jednym z najpopularniejszych formatów telewizji Polsat. Dziś dla wielu polskich widzów niedzielne wieczory kojarzą się właśnie z kolejną edycją kultowego show. Tym razem władze stacji nie szczędziły grosza na tytułowe gwiazdy, a widzowie z zapartym tchem śledzą taneczne popisy znanych i lubianych osobistości.
Zaproszenie do programu najgorętszych nazwisk polskiego show-biznesu bez wątpienia przełożyło się na rekordowe wyniki oglądalności i wielkie emocje. Zdecydowanie tych nie zabrakło po niedzielny, szóstym odcinku, który okazał się półmetkiem najnowszej edycji. Nie da się ukryć, że czym bliżej finału "Tańca z Gwiazdami", tym rywalizacja pomiędzy uczestnikami robi się coraz bardziej zaciekła.
Rewolucja w finale "Tańca z Gwiazdami"
Na najsłynniejszym parkiecie zostało już tylko sześć par. Zgodnie z zapowiedziami ostatni odcinek "Tańca z gwiazdami" zostanie wyemitowany w niedzielę, 5 maja o godzinie 20:00. Okazuje się jednak, że fanów programu czeka niemałe zaskoczenie, ponieważ finałowy odcinek zapowiada się inaczej, niż we wszystkich poprzednich edycjach. Produkcja kultowego show podjęła decyzję o wprowadzeniu przełomowej zmiany, którą odczują nie tylko widzowie, ale również uczestnicy.
Według informacji, które przekazał portal Plejada.pl, w nadchodzącym finale programu zmierzą się aż trzy duety. To historyczny moment, ponieważ dotychczas do ostatecznej walki o Kryształową Kulę stawały dwie pary. Wiadomość o wielkiej rewolucji w składzie finałowego odcinka potwierdziła już produkcja "Tańca z Gwiazdami" w rozmowie ze wspomnianym portalem.
Tak, w finale będą trzy pary - taką wiadomością od produkcji show otrzymała "Plejada"
Cieszycie się?
ZOBACZ TAKŻE: Maciej Musiał zaliczył WPADKĘ na parkiecie "TzG". Widzowie zobaczyli rozpięty rozporek i... czerwoną bieliznę (WIDEO)