Greckie hotele, zmęczone ciągłymi narzekaniami, wprowadziły rygorystyczne zasady dotyczące rezerwacji leżaków. Mówią one wprost: "Nie można rezerwować leżaków od 7:00 do 22:00". Jeśli ktoś opuści swój leżak i pójdzie na śniadanie, jego ręczniki zostaną z niego zdjęte. Nie wszystkim jednak pomysł ten się spodobał...
TikTokerka Hollie Harper nie kryła swojego oburzenia. Twierdzi, że jej rodzina jest "gotowa poświęcić śniadanie dla dobra ogółu". Na filmie, który opublikowała na TikToku, można zobaczyć, jak cała jej rodzina pojawia się nad basenem o 6:45 rano, aby "zabezpieczyć obozowisko". Pięciu członków rodziny układa się na leżakach, ciesząc się porannym słońcem i ignorując strażnika, który pilnuje, czy przypadkiem nie opuszczą swojego miejsca, aby udać się na śniadanie. Na filmie widać, że Harperowie zostali jednak na leżakach i to właśnie tam konsumują swój pierwszy posiłek przyniesiony na talerzach z... hotelowej kuchni. To strażnikowi nie przeszkadzało, więc cała rodzina miała zarówno leżaki, jaki i pełne talerze. Sprytnie to sobie wymyślili?
Grecy walczą z leżakami i turystami
Grecki rząd podjął działania mające na celu uporządkowanie plaż i likwidację nielegalnych leżaków i krzeseł. W wyniku rosnącej liczby skarg powstała grupa protestacyjna, która mobilizuje tysiące mieszkańców do wyrażania swojego niezadowolenia z powodu wysokich cen za korzystanie z plaż przydzielonych turystom.
Władze wprowadziły nowe przepisy, nakazujące oddalenie parasoli i leżaków co najmniej cztery metry od morza. Wystawianie leżaków, parasoli, stołów i krzeseł na plażach wymaga posiadania licencji, a na niektórych odcinkach wprowadzono całkowity zakaz umieszczania jakiegokolwiek sprzętu.