Pogarsza się stan zdrowia Mariusza Kamińskiego: "Może dojść do wstrząsu hipoglikemicznego"
Minęło już kilkanaście dni od momentu, gdy Mariusz Kamiński zaczął prowadzić strajk głodowy. Jak się okazuje, jego stan zdrowia jest coraz gorszy. Nie pomaga również fakt, że były poseł PiS choruje na cukrzycę, co może tylko przysporzyć mu dodatkowych problemów.
Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik zostali zatrzymani przez służby 9 stycznia. Przypomnijmy, że jest to pokłosie wyroku Sądu Okręgowego, który wymierzył im karę dwóch lat pozbawienia wolności. Sami zainteresowani od początku mówili, że wyroku nie uznają, ponieważ zostali ułaskawieni przez Andrzeja Dudę w 2015 roku.
Zobacz także: Joanna Kurska pracowała z BYŁYM i obecnym mężem. Kim jest Tomasz Klimek? Media wyliczyły, ile miał zarobić w TVP
Nowe informacje o stanie zdrowia Mariusza Kamińskiego. Nie jest dobrze
Krótko po zatrzymaniu Mariusz Kamiński odmówił przyjmowania posiłków. Siłą rzeczy jego organizm jest przeciążony, dlatego sąd wydał decyzję o przymusowym dokarmianiu osadzonego. Przypomnijmy, że jakiś czas temu syn polityka, Kacper Kamiński, zdradził, że jego ojciec ma cukrzycę.
W rozmowie z Onetem mec. Michał Zuchmantowicz wyjawił, że sytuacja zdrowotna jego klienta robi się niebezpieczna.
Cukrzyca obciąża każdy organizm, a siłą rzeczy z upływem czasu na stan zdrowia mojego klienta coraz bardziej rzutuje także ten wyniszczający efekt związany z nieprzyjmowaniem pokarmów. Nie wykluczamy nawet, że może dojść do wstrząsu hipoglikemicznego - powiedział Zuchmantowicz.
Mecenas zaznaczył przy tym, że jego klient jest zaopatrzony w niezbędne leki. Dodatkowo zauważył, że decyzja sądu o przymusowym dokarmianiu Kamińskiego jest przesadą.
Mimo wszystkich zagrożeń związanych z głodówką przy chorobie mojego klienta my wciąż uważamy, że głęboko niesłuszną i przedwczesną była blankietowa decyzja sądu o przymusowym dokarmianiu mojego klienta. (...) Co nie zmienia faktu, że jego stan fizyczny jest coraz gorszy. Jest w pojedynczej celi, choć ze względu na jego stan należałoby ją raczej uznać za oddział szpitalny - skwitował.
Na koniec Michał Zuchmantowicz podkreślił, że wraz z klientem czeka na rozpoznanie przez sądy złożonych przez nich trzech zażaleń. Jedno dotyczy nakazu przymusowego dokarmiana, drugie to skarga na sposób zatrzymania przez służby, a trzecie zażalenie, najważniejsze dla Kamińskiego, dotyczy odmownego rozpoznania wniosku o umorzenie postępowania wykonawczego, na podstawie którego to postępowania polityk trafił do zakładu karnego.