W każdym związku istnieją pewne granice, które nie powinny być przekraczane. Nie jesteśmy zobowiązani do akceptacji wszystkich zachowań naszego partnera czy partnerki. Ważne jest jednak, aby pamiętać, że nie jest możliwe "wychowanie" dorosłej osoby. Jeżeli pewne cechy drugiej osoby są dla nas nie do zaakceptowania, często lepszym rozwiązaniem jest zakończenie związku.
Niestety, nie każdy podchodzi do tej kwestii z dojrzałością. Niektórzy pragną całkowicie zmienić swoją drugą połówkę. Nie chodzi tu tylko o zachowanie, ale również o wygląd. W jednym z przypadków, mężczyzna posunął się do skrajności, wręczając swojej narzeczonej listę rzeczy, które powinna w sobie zmienić.
Historię swojego związku opowiedziała Kasia, która podzieliła się swoim doświadczeniem na łamach portalu styl.fm. Na początku swojej relacji opisała, jak rozpoczęła się jej historia z Pawłem - mężczyzną, który później stał się jej narzeczonym. Kasia mieszka na wsi, gdzie wszyscy są ze sobą blisko związani i poznawanie nowych osób jest rzadkością. Od wielu lat była zakochana w Pawle, miejscowym uwodzicielu. Kobiety robiły wszystko, aby przyciągnąć jego uwagę. Ku jej zaskoczeniu, na jednej z lokalnych imprez Paweł poprosił ją do tańca, a następnego dnia umówił się z nią na randkę.
Zakochani spędzali ze sobą każdą wolną chwilę. Po pół roku związku, mężczyzna postanowił poprosić Kasię o rękę. Kobieta była w siódmym niebie. Nie mogła uwierzyć, że udało jej się zdobyć serce takiego przystojniaka. Wieść o zaręczynach szybko rozniosła się po wsi, wywołując falę plotek. Mimo to, zakochani nie przejmowali się tym.
Jednak ich związek doznał poważnego wstrząsu, kiedy mężczyzna wręczył narzeczonej listę rzeczy do zmiany. Na liście znalazło się kilkanaście punktów, większość z nich dotyczyła wyglądu Kasi. Paweł "nakazał" jej schudnąć 10 kg, zmienić kolor włosów, poprawić stan cery, zrobić sobie paznokcie u kosmetyczki, a nawet wymienić całą garderobę.
Kasia przyznała, że po przeczytaniu listu nie mogła powstrzymać łez. Nigdy wcześniej nie czuła się tak upokorzona. Zaczęła zastanawiać się, czy w ogóle podoba się swojemu narzeczonemu. Od momentu otrzymania tej niefortunnej listy, nie skontaktowała się ze swoim ukochanym. Dodała, że gdyby nie jej silne uczucia do Pawła, natychmiast odwołałaby ślub.