Trwa ładowanie...
Przejdź na
Ignacy Węgrzyn
Ignacy Węgrzyn
|

Piotr Machalica zadzwonił do żony przed śmiercią. Tak wyglądała ich OSTATNIA rozmowa

0
Podziel się:

Piotr Machalica zmarł trzy lata temu. Dziś skończyłby 69 lat. Aktor przed śmiercią zadzwonił do żony, którą poślubił zaledwie kilka miesięcy wcześniej. Wdowa wyznała, jak wyglądała ich ostatnia rozmowa.

Piotr Machalica zadzwonił do żony przed śmiercią. Tak wyglądała ich OSTATNIA rozmowa
Tak brzmiały ostatnie słowa Piotra Machalicy skierowane do żony (AKPA, AKPA)

Piotr Machalica dał się poznać jako wybitny artysta. Był aktorem teatralnym i filmowym ze sporym dorobkiem artystycznym. Widzowie mogą kojarzyć go m.in. z ról w "Sztuce kochania", "Dniu Świra" czy "Brigitte Bardot cudowna". Machalica urodził się 13 lutego 1955 r. w Pszczynie. Pod koniec 2020 r. przegrał walkę z koronawirusem. Gdyby żył, dziś skończyłby 69 lat.

Aktor w grudniu 2020 r. został zabrany w ciężkim stanie do szpitala, gdzie wprowadzono go w śpiączkę farmakologiczną. Niestety Machalica zmarł niespodziewanie w nocy z 13 na 14 grudnia 2020 roku, pogrążając w żałobie kochającą żonę, młodszą o 21 lat Aleksandrę, którą poślubił zaledwie kilka miesięcy wcześniej.

Tak brzmiały ostatnie słowa Piotra Machalicy skierowane do żony

Piotr Machalica i Aleksandra Sosnowska byli parą przez 14 lat, małżeństwem zaledwie trzy miesiące. Ich wielką miłość rozdzieliła śmierć. Podczas pogrzebu, który odbył się 18 grudnia 2020 roku, ukochana aktora wspomniała męża w poruszających słowach, które przekazała za pośrednictwem Cezarego Żaka.

Kobieta w odczytanym przez Żaka przemówieniu podziękowała m.in. przyjaciołom, których Machalica traktował jako "najważniejsze, co przyniosło mu 40 lat zawodowej pracy". W dalszej części przemówienia wdowa po zmarłym aktorze zwróciła się również do lekarzy, którzy walczyli o życie męża. Kobieta nie kryła wdzięczności za to, że medycy przed intubacją umożliwili Machalicy wykonanie telefonu. Jak się później okazało, była to ich ostatnia rozmowa.

Specjalne podziękowania kieruję do zespołu lekarzy, którzy 11 grudnia o godzinie 11:54 przed samą intubacją i podłączeniem męża do respiratora pozwolili i pomogli mu wykonać telefon do mnie, za tę ostatnią rozmowę, za to pożegnanie, za to ostatnie "kocham cię" będę wam wdzięczna do końca życia. Nie mam wątpliwości, że Piotruś jest dzisiaj z nami i czuje waszą obecność - odczytał Cezary Żak.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(0)