Filip Pławiak jest bez wątpienia jednym z najbardziej utalentowanych aktorów młodego pokolenia. 34-latek zyskał popularność dzięki roli Kordiana Oryńskiego w serialu "Chyłka". W ostatnim czasie o Filipie zrobiło się wyjątkowo głośno, a to wszystko za sprawą dwóch produkcji z jego udziałem, które okazały się sporym sukcesem. Mowa o filmach "Biała odwaga" Marcina Koszałki i "Rojst: Millenium" Jana Holoubka.
Zobacz także: Jarosław Kaczyński zapytany, kogo OBLAŁBY WODĄ w śmigusa-dyngusa! Myślał, myślał i... "Naprawdę smutny człowiek" (WIDEO)
Warto nadmienić, że pierwszy z wymienionych filmów przyciągnął ponad 100 tys. widzów w niecały tydzień po premierze. Natomiast serial zrobił prawdziwą furorę na platformie Netflix.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Filip Pławiak ma ojca polityka. Aktor zdradził, jaki ma do tego stosunek
Filip Pławiak pojawił się w podcaście "WojewódzkiKędzierski", gdzie opowiedział o swoim ojcu, który jest działaczem Prawa i Sprawiedliwości. Marek Pławiak od lat jest związany z lokalną polityką. Trzeba przyznać, ojciec gwiazdora może pochwalić się imponującym CV. W dotychczasowej karierze pełnił wiele funkcji. Był m.in. dyrektorem szkoły podstawowej, radnym I Kadencji Rady Powiatu Nowosądeckiego, Przewodniczącym Sejmiku Województwa Małopolskiego oraz Starostą Nowosądeckim.
Jak na poglądy polityczne ojca zaopatruje się jego Filip? 34-latek przyznał, że atmosfera w domu jest świetna i mimo różnic światopoglądowych wszyscy dobrze się dogadują.
Udało nam się zachować coś, co kiedyś było normalne, a co przed ostatnich osiem lat nie było, to znaczy, że potrafimy ze sobą rozmawiać. Różnice w poglądach to nie jest coś, co może nas poróżnić. Jestem bardzo emocjonalnie związany z rodziną i myślę, że polityka nas nie poróżni, tym bardziej że ja bym tatę nazwał raczej samorządowcem niż politykiem - zdradził.
Zobacz także: Wideo z klaszczącym Jarosławem Kaczyńskim dotarło do Miami. Tak Agata Rubik zareagowała na zachowanie polityka
Aktor dodał, że wolałby, aby jego ojciec reprezentował inną opcję polityczną, jednak szanuje jego wkład w rozwój lokalnej społeczności.
Jest ceniony przez samorządowców z innych opcji. Wspólnymi siłami udało im się to wszystko załatwić. Tata bardzo dużo robi dla mojego regionu i z tego jestem bardzo dumny. Jeśli miałbym wybierać, to wolałbym, żeby to robił z ramienia innej partii, ale na to nie mam wpływu - podsumował.
Pławiak w podcaście "WojewódzkiKędzierski" przyznał również, że rodzice wspierali go we wszystkich działaniach i zawsze mógł liczyć na ich pomoc.