Trwa ładowanie...
Przejdź na
Ignacy Węgrzyn
Ignacy Węgrzyn
|

Odebrano jej syna po porodzie i powiedziano, że NIE ŻYJE. Teraz kobieta poznała prawdę i spotkała się z dzieckiem po 42 latach!

4
Podziel się:

Handel dziećmi w Chile był jednym z nielegalnych procederów, które były na porządku dziennym za panowania gen. Augusto Pinocheta. Jimmy Thyden podobnie jak inne dzieci został odebrany matce zaraz po porodzie. Kobietę poinformowano, że syn zmarł. W rzeczywistości Jimmy trafił do rodziny w USA, a po 42 latach poznał prawdę i odnalazł biologiczną rodzinę.

Odebrano jej syna po porodzie i powiedziano, że NIE ŻYJE. Teraz kobieta poznała prawdę i spotkała się z dzieckiem po 42 latach!
Spotkał biologiczną rodzinę po 42 latach! (East News)

W latach 70. i 80. w Chile w ramach przestępczego procederu dziesiątki tysięcy noworodków zostało odebranych swoim rodzicom i przekazanych do nielegalnej adopcji. Organizacja "Nos Buscamos" pomaga ofiarom, które zgłaszają się do nich za pomocą specjalnej platformy w celu identyfikacji krewnych. Dzięki zapewnieniu darmowych testów genetycznych wiele ofiar znajduje później biologiczne rodziny.

Odebrano jej syna zaraz po porodzie. Odnaleźli się po 42 latach

Jimmy Lippert Thyden wychowywał się w domu pełnym miłości i chociaż wiedział, że został adoptowany, zarówno on, jak i jego adopcyjni rodzice nie mieli pojęcia, jaką tragedię przeżyła biologiczna matka chłopca. Gdy 42-letni prawnik przeczytał w "USA Today" artykuł o mężczyźnie, który został skradziony matce w Chile, a następnie nielegalnie adoptowanym przez parę z USA, uświadomił sobie, że również on mógł być jedną z ofiar handlu ludźmi.

Mężczyzna postanowił zgłosić się do organizacji, która ustaliła, że Thyden urodził się w szpitalu w Santiago, stolicy Chile. Wyniki DNA oraz wysiłki wolontariuszy z Nos Buscamos pozwoliły na odnalezienie w bazie kuzyna Jimmiego, który pomógł mu skontaktować się z biologiczną matką.

17 sierpnia 42-latek wraz z żoną i córkami pojechał do Chile, by spotkać się ze swoją biologiczną matką i rodzeństwem. Gdy stanął w drzwiach domu matki, kobiecie z radości aż odebrało mowę.

Jak informuje "USA Today", Jimmy Lippert Thyden miał przyjść na świat jako wcześniak i wymagał umieszczenia w inkubatorze. Taką informację od pielęgniarki usłyszała matka chłopca, Maria Angélica González. Wkrótce po tym pracownica szpitala przekazała młodej matce, że jej dziecko zmarło. W rzeczywistości Jimmy został przekazany do adopcji rodzinie z USA.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(4)
Nik
9 miesięcy temu
I to są prawdziwe tragedie
Aruvx
9 miesięcy temu
Tutaj matka z synem szczęśliwie się odnaleźli. Szczęśliwie, bo matka niczemu nie jest winna. Nie oddała go do adopcji. To dziecko jej skradziono. Teraz szczęśliwa podwójnie , bo może być dumna z syna.
Qwerty
9 miesięcy temu
Handel dziećmi jest straszny, dlaczego nikt nie może tego powstrzymać, dzieje się to cały czas, i to na tak wielką skale.. ehh
Lol
9 miesięcy temu
Przynajmniej miał lepsze życie a tak to by klepał biedę.
Najnowsze komentarze (4)
Lol
9 miesięcy temu
Przynajmniej miał lepsze życie a tak to by klepał biedę.
Qwerty
9 miesięcy temu
Handel dziećmi jest straszny, dlaczego nikt nie może tego powstrzymać, dzieje się to cały czas, i to na tak wielką skale.. ehh
Aruvx
9 miesięcy temu
Tutaj matka z synem szczęśliwie się odnaleźli. Szczęśliwie, bo matka niczemu nie jest winna. Nie oddała go do adopcji. To dziecko jej skradziono. Teraz szczęśliwa podwójnie , bo może być dumna z syna.
Nik
9 miesięcy temu
I to są prawdziwe tragedie