"Gazeta Wyborcza" informuje, że w poniedziałek na mokradłach w okolicy rozlewiska Lepusz znaleziono ciało 44-letniego Grzegorza Borysa. Mężczyzna przez ponad dwa tygodnie był poszukiwany przez służby za zabójstwo sześcioletniego syna Aleksandra. Zwłoki miały zostać odnalezione w stawie zaledwie kilka metrów od domu mężczyzny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także: List Grzegorza Borysa. "Obarczył winą otoczenie"
Oficjalnie po godzinie 13 rzeczniczka gdańskiej prokuratury potwierdziła, że w zbiorniku wodnym odnaleziono ciało poszukiwanego Grzegorza Borysa. Według policji przyczyną śmierci było utonięcie.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl