Monika Richardson o potencjalnym spotkaniu z Jacku Kurskim. Mówi, czego by mu życzyła
Nie ulega wątpliwości, że Monika Richardson nie jest największą fanką Jacka Kurskiego. W rozmowie z "Jastrząb Post" dziennikarka zdradziła, jak zaopatruje się na ewentualną możliwość spotkania z byłym szefem. Padły zaskakujące słowa.
Monika Richardson przez lata pracowała dla TVP. Początki jej telewizyjnej kariery sięgają 1995 roku, kiedy to zadebiutowała na antenie TVP2. Podczas trwania swojej 20 letniej przygody w Telewizji Polskiej Richardson prowadziła m.in. talk-show "Europa da się lubić" oraz poranny magazyn "Pytanie na Śniadanie". Ostatecznie prezenterka pożegnała się z TVP w 2019 roku. Przypomnijmy, że wówczas prezesem stacji był Jacek Kurski. Od tamtego czasu 51-latka nie szczędziła uszczypliwości względem swojego byłego szefa.
Ja myślę, że on skończy w więzieniu - mówiła o Kurskim Richardson w rozmowie z "Pomponikiem".
Monika Richardson spotka się z Jackiem Kurskim?
Monika Richardson udzieliła ostatnio wywiadu dla "Jastrząb Post". Prezenterka postanowiła zdradzić, czy spotkały ją jakiekolwiek konsekwencje związane z jej kontrowersyjnymi słowami o Kurskim.
Jedno pytanie o mojego byłego szefa, którego nie poważam i któremu nie życzę jak najlepiej. Natomiast nie można moich słów traktować poważnie, bo kim ja jestem dla Jacka Kurskiego? Jestem nikim. Nie spotkały więc mnie z tego powodu żadne przykrości i nie sadzę żeby spotkały - stwierdziła.
Richardson została również zapytana, czy chciałaby spotkać się z byłym szefem. Co ciekawe, prezenterka nie miałaby z tym najmniejszego problemu.
Nie ma człowieka na tej ziemi, z którym bym się nie przywitała, porozmawiała. W ogóle nie ma w moim słowniku takiego czegoś jak foch na drugą osobę. Oczywiście że bym porozmawiała, mało tego. Jak wyrzucał mnie z TVP, to kilka dni starałam się i zabiegałam o rozmowę, ale mi się nie udało. Także teraz gdyba pan Kurski zaproponował spotkanie, to ja bym była pierwsza, która by wyraziła radość z tego powodu i naprawdę chętnie się z nim spotkam - wyznała.
51-letnia dziennikarka wyjawiła także, że gdyby doszło do ewentualnego spotkania, to życzyłaby Kurskiemu, aby "odnalazł swoje szczęście".