Trwa ładowanie...
Przejdź na
Michu
|
aktualizacja

Modelka została okrzyknięta posiadaczką "największych piersi w USA". Powiększała je aż 10 razy. Dziś żałuje jednego

2
Podziel się:

Neyleen Ashley zasłynęła w mediach jako właścicielka "największych piersi w USA". Mimo że influencerka nie może się opędzić od adoratorów, to dziś żałuje, że korzystała z usług chirurgów. Dlaczego?

Modelka została okrzyknięta posiadaczką "największych piersi w USA". Powiększała je aż 10 razy. Dziś żałuje jednego
Neyleen Ashley (Instagram)

Obecnie wielu celebrytów decyduje się na korzystanie z chirurgii plastycznej. Niestety operacje plastyczne nie zawsze przynoszą oczekiwane rezultaty lub ulgę pacjentom. Wybór zabiegu powinien być dobrze przemyślany, a decyzję należy podejmować po dokładnym zrozumieniu zarówno korzyści, jak i potencjalnych problemów. Doskonale przekonała się o tym Neyleen Ashley, influencerka z Florydy, która dziś żałuje podjętych wcześniej decyzji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Maffashion o samodzielnym macierzyństwie: "Mam w tym wprawę"

Neyleen Ashley ma za sobą 10 operacji plastycznych. Dziś tego żałuje

Neyleen przeszła pierwszą operację, gdy miała 18 lat. Postanowiła wówczas powiększyć biust implantami. Niestety nie wszystko poszło zgodnie z jej oczekiwaniami.

Po raz pierwszy wszczepiłam sobie implanty w wieku 18 lat, ale zostały źle zrobione i nie zagoiły się prawidłowo, przez co jedna pierś była znacznie wyżej od drugiej - mówiła w rozmowie z "Nypost.com".

Chcąc ratować sytuację, wybrała się na kolejny zabieg. Niestety na tym nie skończyła, bowiem pod wpływem ówczesnego partnera, który był fanem większych biustów, Amerykanka kilkukrotnie powiększyła rozmiar piersi. To nie wszystko. Swego czasu niezwykle dużą popularnością cieszył się brazylijski lifting pośladków. Oczywiście celebrytka uległa modzie i raz jeszcze poszła pod skalpel.

Dziś modelka nie ukrywa, że jest rozczarowana swoim biustem. Zdradziła, że powodu rozmiaru piersi zmaga się z nieprzyjemnymi dolegliwościami.

Zawsze cierpiałam na przerażające migreny, ale trzy lata temu pogorszyły się. Prawie każdego dnia moje ramiona i ścięgna są napięte, moje piersi nie pozwalają mi też biegać i ćwiczyć - żaliła się.

Współczujecie jej?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(2)
SZCZERY
2 miesiące temu
JEDNO JEST PEWNE....SA PIEKNE..
Magda
2 miesiące temu
Co za bzdura! Wcale nie są największe.
Najnowsze komentarze (2)
SZCZERY
2 miesiące temu
JEDNO JEST PEWNE....SA PIEKNE..
Magda
2 miesiące temu
Co za bzdura! Wcale nie są największe.