Trwa ładowanie...
Przejdź na
Neta
|

Martyna Wojciechowska i Edyta Herbuś ujawniają, jak postrzegają piękno. "Taki wewnętrzny blask"

0
Podziel się:

Gwiazdy zebrały się ostatnio na evencie związanym z branżą beauty, podczas którego spotkały się z mediami. W rozmowie z jednym z serwisów Edyta Herbuś i Martyna Wojciechowska ujawniły, czym jest dla nich piękno. Wiadomo, jak o siebie dbają.

Martyna Wojciechowska i Edyta Herbuś ujawniają, jak postrzegają piękno. "Taki wewnętrzny blask"
Martyna Wojciechowska i Edyta Herbuś ujawnia, jak postrzegają piękno (AKPA)

Piękno jest słowem trudnym do zdefiniowania, które każdy z nas odbiera zupełnie inaczej. Ostatnio gwiazdy zgromadziły się na evencie, podczas którego ujawniły, jak postrzegają same siebie i jak o siebie dbają. Ich wypowiedzi dają do myślenia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "Piękna, czyli jaka?" Gwiazdy o swoim wewnętrznym blasku. "Rzecz w tym, że piękno nie jest związane z konkretnym kanonem"

Martyna Wojciechowska zdradza, jak dba o urodę

Martyna Wojciechowska zwiedziła najróżniejsze zakątki świata, poznając osoby, które wyróżniały się na tle jej dotychczasowych znajomych. Dodatkowo każda nowo poznana jednostka reprezentowała własny system wartości, którego korzenie sięgają środowiska, w jakim żyje. W rozmowie z serwisem Jastrząb Post wyznała, że te doświadczenia sprawiły, że postrzega piękno w nietypowy sposób.

Piękno nie jest związane z żadnym konkretnym kanonem. Byłam na wielu krańcach świata i wierzcie mi, tam piękna kobieta znaczy zupełni coś innego niż w naszej kulturze. I na szczęście, bo gdybyśmy były wszystkie takie same, to świat byłby nudny - wyjaśniła Martyna Wojciechowska serwisowi Jastrząb Post.

Co ciekawe, Martyna Wojciechowska wcale nie ma zbyt wiele czasu na dbanie o urodę. Zazwyczaj oddaje się w ręce specjalistów.

Z tym dbaniem o piękno zewnętrzne bywa różnie. Jestem mało systematyczna, co wynika z mojej pracy. Jak jestem na krańcach świata, to nie mam tam szansy położyć sobie maseczki i się zrelaksować. Natomiast nadrabiam to potem i jak wracam po takim wyjeździe wyczerpującym fizycznie i psychicznie, to idę do salonu, do którego przychodzę od 25 lat i poświęcam sobie więcej czasu, uwagi oraz oddaje się w ręce profesjonalistów - dodała.

Edyta Herbuś o samoakceptacji

Z kolei Edyta Herbuś z łatwością umie zdefiniować piękno. Uważa, że jest ono przeznaczone dla osób, które dobrze się ze sobą czują oraz są przepełnione miłością do siebie i innych.

Dla mnie to jest taki wewnętrzny blask, który idzie z serca pełnego miłości. To znaczy, że potrafisz kochać siebie, jesteś empatyczna, współczująca w stosunku do drugiego człowieka. A kochać siebie znaczy to, że akceptujesz siebie, swoje ciało i świadomie się nim opiekujesz. Ufasz temu, co przynosi życie - wyznała Edyta Herbuś.

Celebrytka zwróciła również uwagę na to, że ludzie na co dzień spotykają się z nieprzyjemnymi komentarzami na temat wyglądu. Jak sobie z nimi radzi?

Chyba każdy z nas wie, z czym wiąże się życie codzienne. Jest pełne wyzwań i czasami wtedy mniej skupiamy się na sobie, a bardziej na rozwiązywaniu problemów. Przez długi czas nawet szukałam odpowiedzi na pytanie "Co jest mi tak trudno zaakceptować?". Czasami życie stawiało mi wyzwania. (...) Wtedy bardzo często słyszałam: "Boże, jak ty byś była wyższa, Boże, jaką ty byś robiła karierę, jakie ty byś zarabiała pieniądze". W pewnym momencie pomyślałam sobie, że jak jeszcze raz usłyszę "jakbyś była wyższa" to normalnie zwymiotuję - wspominała.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(0)