W piątkowe przedpołudnie media zelektryzowała wiadomość o tym, że Łukasz Schreiber rozstał się z kojarzoną z gal MMA i "Top Model" Marianną Schreiber. Chociaż od kilku dni małżonkowie za pośrednictwem mediów prowadzili dość osobliwy dialog, to jeszcze podczas czwartkowego programu "Roast" federacji Clout MMA żona polityka PiS ciepło wypowiadała się o mężu. Wówczas nic nie zwiastowało, że kilkanaście godzin później ich związek przejdzie do historii.
Sporym zaskoczeniem może być jednak fakt, że najprawdopodobniej Marianna Schreiber nie wiedziała o krokach, które podjął ojciec jej córki, a o wszystkim dowiedziała się z mediów. Choć już po kilku godzinach zawodniczka MMA dobitnie skomentowała całą sytuację, to w obliczu dramatu, który obecnie przeżywa, jej udział w zbliżającym się gali stoi pod znakiem zapytania.
Udział Marianny Schreiber w Clout MMA jest zagrożony? Rzecznik federacji komentuje
Marianna Schreiber ma wystąpić podczas gali Clout MMA, która zostanie zorganizowana już w przyszły weekend. Żona polityka PiS miała zawalczyć z inną znaną z internetowych sfer celebrytką. Rzecznik prasowy organizacji skomentował, jak życiowe perturbacje zawodniczki przekładają się na jej udział w zbliżającej się gali.
CLOUT MMA rozdziela kwestie prywatne zawodników od ich występów w klatce. Nie będziemy komentować spraw rodzinnych Marianny Schreiber. Jej walka na CLOUT MMA 4 nie jest zagrożona i odbędzie się już 9 marca w Atlas Arenie w Łodzi - mówi w rozmowie z o2.pl rzecznik prasowy Clout MMA, Mateusz Sobiecki.
Marianna Schreiber nie wie, czy zawalczy. Tak skomentowała sytuację
Chociaż włodarze nadchodzącej gali na Clout MMA dali Mariannie zielone światło, sama nie wie, czy będzie w stanie stawić się w oktagonie. Zapłakana celebrytka zamieściła w sieci nagranie, na którym z trudem mówiła o nadchodzącej gali, przepraszając tych, którzy w nią uwierzyli.
Z uwagi na różne sytuacje, które są opisywane w Internecie, nie wiem, czy będę w stanie walczyć. Nie wiem, czy mam na to siłę. Nie wiem, czy będę w stanie to zrobić. Jeżeli mi się nie uda, to z góry przepraszam wszystkich widzów i wszystkie osoby, które na mnie postawiły, które we mnie uwierzyły. Być może nie jestem taka silna, jak mówiłam - stwierdziła zapłakana Schreiber w nagraniu opublikowanym na "X".
ZOBACZ TAKŻE: Oto historia miłości Marianny i Łukasza Schreiberów. Ich początki nie były łatwe: "Poroniłam, potem się rozstaliśmy"