Po zmianie władz w Telewizji Polskiej główny dziennik informacyjny "Wiadomości" został zastąpiony przez program "19.30", a jego pierwszym prowadzącym został Marek Czyż. Teraz miejski aktywista Jan Śpiewak postanowił wznowić dyskusję na temat zarobków prezentera.
Marek Czyż w podcaście "Wprost Przeciwnie" przyznał, że formalnie nie jest pracownikiem TVP, a jedynie właścicielem firmy, która świadczy usługi dla publicznego nadawcy. W związku z tym nie zdecydował się na ujawnienie swoich zarobków.
Nic się w tej sprawie nie zmieniło i w najbliższym czasie zdecydowanie nie zmieni. Jestem właścicielem spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, która świadczy usługi dla TVP. Stacja proponowała mi pracę na etacie, ale nie jestem zainteresowany taką formułą. Byłaby ona dla mnie znacznie mniej korzystna - powiedział Wirtualnej Polsce Czyż i dodał, że doniesienia o tym, że zarabia 87 tys. zł miesięcznie, są znacznie przesadzone. To absolutny fake. Zarabiam monumentalnie mniej - powiedział.
Taki "brak jawności" nie spodobał się Janowi Śpiewakowi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jan Śpiewak "odgrzewa" sprawę zarobków w TVP
Na początku roku z wnioskiem o ujawnienie informacji o zarobkach pracowników TVP wystąpił poseł Suwerennej Polski Dariusz Matecki, ale likwidator spółki Daniel Gorgosz odpowiedział jedynie, że dzisiejsze zarobki w TVP są niewspółmiernie mniejsze niż w czasach, kiedy rządziło tam PiS. Ujawnił też, że osoba, która zarabia najwięcej, dostaje 35 tys. złotych miesięcznie.
Przypominamy, że twarze dawnej TVP zarabiały znacznie więcej. Michał Adamczyk jako dyrektor Telewizyjnej Agencji Informacyjnej tylko pomiędzy 25 kwietnia a 31 grudnia 2023 r. zarobił 372 tys. 593,71 zł brutto z tytułu umowy o pracę. Jego wynagrodzenie powiększyły jednak umowy cywilnoprawne, których łączna wartość to nieco ponad 1 mln 127 tys. z VAT. Z kolei Samuel Pereira w tym samym okresie zarobił ponad 439 tys. zł. Marcin Tulicki zarobił 417 tys. zł brutto powiększone o 296 tys. zł na podstawie umów cywilnoprawnych zawartych w całym 2023 r.
Zobacz też: Gwiazdy atakowane za sposób, w jaki zachęcają do głosowania w wyborach. Dlaczego to zły pomysł?
Jan Śpiewak krytykuje prezentera TVP
Temat zamknięty kilka miesięcy temu postanowił nagle odgrzać Jan Śpiewak.
Prezenter flagowego programu TVP mówi, że nie jest pracownikiem TVP i w związku z tym nie ujawni swoich zarobków - napisał na portalu X aktywista.
Nie wszyscy podzielili oburzenie społecznika. Wiceprezeska fundacji "Sukces Pisany Szminką" Olga Legosz, ostro odpowiedziała na post Śpiewaka.
Ostatnio, jak ujawniłam, ile zarabiam ja, to mnie zje**łeś, więc musisz się zdecydować, czy jesteś za jawnością dochodów, czy wszystko powyżej średniej krajowej to zło -napisała.
Były pracownik TVP Info Bartosz Gonzalez również utemperował zapędy aktywisty i wyjaśnił, jak wygląda system zatrudniania w publicznej telewizji. "Wielu pracowników TVP nie było i nie jest zatrudnionych przez TVP. W czasach PiS, przed i obecnie. Dominuje podzatrudnianie na śmieciówce i B2B" - skwitował.