Po wakacjach zostanie wyemitowany kolejny odcinek "M jak miłość". Piotrek wreszcie pójdzie za radą kardiologa i będzie chciał trochę zwolnić tempo życia. Uda mu się wywalczyć w kancelarii kilka dni wolnego i zabierze rodzinę do Grabiny. Zduńscy zostawią dzieci pod opieką Barbary (Teresa Lipowska), a sami udadzą się do siedliska Magdy, by spędzić trochę czasu tylko we dwoje.
Piotrek trafi do szpitala
Tuż po wizycie u Mostowiaków Piotrek (Marcin Mroczek) zabierze żonę na romantyczny spacer nad rzekę i podaruje jej elegancki łańcuszek. Gdy Kinga (Katarzyna Cichopek) przytuli się do niego, złoży jej też pewną obietnicę. Nie będzie sobie zdawał sprawy, że stan zdrowia może stanąć mu na przeszkodzie do jej zrealizowania.
Gdy małżonkowie wrócą do siedliska Magdy, Piotrek chwyci się za serce i dozna rozległego zawału. Kinga wezwie pogotowie i rozpocznie reanimację. Zduński do szpitala trafi w bardzo ciężkim stanie. Przy jego łóżku będzie czuwała zrozpaczona żona oraz mama, Marysia (Małgorzata Pieńkowska). Do walki o jego życie włączy się także Artur.
Opiekę nad dziećmi będzie sprawować Barbara
W ten sposób dziadkowie zostaną wyłączeni z opieki nad dziećmi. Co więcej, Krysia (Hanna Mikuć) i Wojtek (śp. Emilian Kamiński) akurat przebywają w sanatorium. Gdyby nawet jednak przerwali pobyt i chcieli pomóc Kindze, u nich też nie dzieje się najlepiej. Do szpitala, gdzie Kinga czuwa nad łóżkiem Piotrka, dotrą wieści o niespodziewanej śmierci Marszałka.
W tej sytuacji dzieci będą musiały zostać pod opieką Barbary znacznie dłużej niż zostało to wcześniej zaplanowane. Czy prababcia podoła zadaniu?