Recenzowanie rodzimych lokali gastronomicznych sprawiło, że Szymon Nyczke znany w sieci jako Książulo stał się jednym z najpopularniejszych polskich youtuberów. Twórca, który ma ponad 1,2 mln subskrybentów, oceniał już m.in. specjały serwowane przez restauracje Magdy Gessler czy catering Anny Lewandowskiej.
Teraz przyszedł czas na recenzje gastronomicznej działalności Filipa Chajzera, który kilka dni temu rozpoczął uliczną sprzedaż kebabów. Nie da się ukryć, że internauci tylko czekali aż Książulo ze swoją ekipą pojawi się na warszawskiej Woli, by przetestować kebaba od znanego prezentera telewizyjnego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Książulo ocenił kebaba Filipa Chajzera
Po odczekaniu w 35-minutowej kolejce youtuber zamówił kebaba w bułce z kurczakiem, który kosztował 35 zł oraz lawasz z wołowiną za 33 zł. Książulo nie ukrywał jednak, że ceny tureckich przysmaków z budki Filipa Chajzera nie należą do najniższych, a same dania są raczej poprawne.
Nie ma tutaj nad czym się zachwycać moim zdaniem. Ser turecki i warzywa świeże w postaci ogórka, pomidora, sałaty, cebuli czerwonej. Są tu jeszcze podobno gdzieś warzywa grillowane. [...] To naprawdę nie jest nic dużego i większość tutaj stanowią warzywa. Myślę, że tego kurczaka w tej bułce jest 30 proc., tak na oko patrząc. [...] Zachwytu nie ma, bo brakuje mi mięsa. Jest to dobre, ale są braki w mięsie — ocenił Książulo.
Książulo sprawdził, czy "znani" w budce Chajzera dostaną lepszą porcję
Youtuber w swojej recenzji postanowił pójść o krok dalej. W ostatnim czasie wielkim echem odbiły się komentarze, że w budce prezentera znane i wpływowe twarze mogły liczyć na specjalne porcje. Doświadczyła tego m.in. Aga Wis, znana jako "agatestuje_", która publicznie potępiła nieczyste zagranie Filia Chajzera. Choć ten obiecywał poprawę, to jednak okazuje się, że osoby z kamerą wciąż mogą liczyć na specjalne traktowanie.
ZOBACZ TAKŻE: "Znani" dostają WIĘKSZE porcje u Filipa Chajzera? Influencerka pokazała, jak ją potraktowano (WIDEO)
Podczas swoich testów przekonał się o tym Książulo, który sprawdził, jak traktowani są "zwyczajni klienci". Szymon Nyczke do swojego materiału zaprosił "tajnego agenta", czyli nieznaną osobę z ukrytą kamerą i chociaż zamówienia w budce były takie same, różnica w gramaturze była dość spora. Bułka z kurczakiem youtubera była o ponad 100 g cięższa od tej, którą zaledwie chwilę później otrzymał "zwyczajny klient".
Zostaliśmy potraktowani lepiej. W ogóle widziałem, jak robili tego kebaba, że zaczęli ważyć mięso, bo to też był zarzut. Zaczęli to ważyć, a mimo to dostaliśmy więcej niż randomowy gość. Wnioski zostawiam wam. Pokazuję tylko, jak jest - stwierdził gorzko.
Jest to mega słaby ruch, mega słaby. [...] Mimo ważenia mięsa kebaby nadal są nierówne. Po prostu potraktowali ludzi z kamerą, youtuberów, influencerów, nas lepiej niż randomowego klienta. Kebab był smaczny, ale uważam, że za te pieniądze da się zjeść coś lepszego - podsumował Książulo.