Ks. Paweł Potoczny na co dzień jest proboszczem Parafii św. Mikołaja w Cyganku na Żuławach. Z pozoru wydawać by się mogło, że jest jednym z wielu księży zamieszkujących plebanię i niewyróżniających się prowadzonym stylem życia. Prawda o nim okazuje się jednak zupełnie inna.
Duszpasterz znany jest w sieci jako Żonaty Ksiądz. Internetowy pseudonim potwierdza jego wyrwanie się ze sztywnych ram celibatu. Mężczyzna nie tylko zawarł związek małżeński, ale też doczekał się trojga pociech.
Ksiądz mieszka z żoną i dziećmi. Jak jest to możliwe?
Duchowny skrupulatnie relacjonuje szczegóły codziennego życia w mediach społecznościowych. Na Instagramie obserwuje go już prawie 12 tysięcy internautów. Z uwagi na swój stan cywilny, kilkukrotnie występował w popularnych programach śniadaniowych.
Obecność Żonatego Księdza przed kamerami za każdym razem nieodzownie wiąże się z koniecznością tłumaczenia, w jaki sposób założył rodzinę. Ostatnio w tym celu udzielił wywiadu, który ukazał się na łamach portalu Wirtualna Polska.
My, grekokatolicy, również należymy do Kościoła katolickiego. Z tą różnicą, że m.in. możemy zakładać rodziny. Przy czym ważne jest zachowanie kolejności - najpierw wstępujemy w związek małżeński, a dopiero później przyjmujemy święcenia - wyjaśnił.
Jego ukochana przyznała, że relacja miłosna z księdzem dostarcza wielu zabawnych sytuacji.
Ja nawet w domu czasem mówię do niego "proszę księdza". Mówię "proboszczu", kiedy chcę go zdyscyplinować. Jeżeli coś się dzieje, nawet z mojej winy, to on ma być tym mądrzejszym, bo jest w końcu starszy 4 lata. Ma tak sobie poukładać wszystko w głowie, że zawsze jest za co przeprosić - pzyznała z uśmiechem w rozmowie z "Dzień Dobry TVN".
Ks. Paweł Potoczny przyznał, że widok mężczyzny w sutannie w miejscach skupiających większą liczbę dzieci, wywołuje niemałą sensację. Doświadczał tego, goszcząc kilkukrotnie na porodówce. Przytoczył też inne zabawne zdarzenie.
Kiedyś odbierałem syna z przedszkola w sutannie. Opiekunka była trochę zaskoczona, że ksiądz przyszedł po dziecko, a ono krzyknęło: "Tata!". Zawahała się, czy go puścić, ale zrobiła to. Po wszystkim wróciła na salę do koleżanek i powiedziała: "Dziewczyny, oddałam dziecko księdzu. Nie wiem, czy dobrze zrobiłam" - opowiedział.
Oprócz opowiadania o swoim życiu i ujawnianiu kościelnych kulisów, 42-latek komentuje w sieci bieżące wydarzenia, jak np. zmiany w mediach publicznych czy konflikt izraelsko-palestyński. Ponadto wraz z żoną prowadzi pogłębione kursy przedmałżeńskie.