"Ślub od pierwszego wejrzenia" od lat cieszy się niesłabnącą popularnością. Widzowie z zapartym tchem śledzą perypetie obcych sobie ludzi, którzy zaczynają się poznawać dopiero po podpisaniu aktu zawarcia małżeństwa. Przez osiem sezonów flagowego show TVN zdążyliśmy się przekonać, że małżeństwa zawarte w telewizyjnym show rzadko kiedy kończą się happy endem.
Są jednak pewne wyjątki. Za taki uznać można związek Kornelii i Marka, który mimo obaw widzów, dotrwał do zakończenia show. Ku ich uciesze, małżonkowie pałają do siebie uczuciem po dziś dzień.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kornelia ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" szczerze na temat ciąży
Kornelia i Marek dbają o utrzymanie relacji z fanami i z zaangażowaniem pielęgnują swoje profile w mediach społecznościowych. To za ich pośrednictwem informują obserwujących o bieżących wydarzeniach ze swojego życia. Niedawno pochwalili się na przykład zaręczynami i planami dotyczącymi drugiego ślubu.
Przyglądając się instagramowemu kontentowi bohaterów "Ślubu od pierwszego wejrzenia", można odnieść wrażenie, że udało im się stworzyć wyjątkowo zgraną parę. Szczególnie, że oboje sami podkreślali, że rodzina jest dla nich szczególnie ważna. Nie ma co się więc dziwić, że fani z zapartym tchem śledzą profile swoich idoli, wyczekując wieści o błogosławionym stanie celebrytki. W środę Różańska postanowiła w końcu zabrać głos we frapującej jej fanów kwestii i odnieść się do ich pytań w rozmowie z portalem party.pl.
Spodziewaliśmy się takich komentarzy czy tworzeniu historii, bo wystąpiliśmy w programie telewizyjnym, ludzie nas oglądali, kibicowali, trzymali kciuki, są cały czas z nami To zrozumiałe, że chcą wiedzieć dokładnie, co się dzieje w naszym życiu prywatnym. (...) My uznamy, że chcemy się czymś podzielić, to zrobimy to, ale wszystko w odpowiednim czasie. Jesteśmy normalnym małżeństwem i prowadzimy nasze normalne życie - praca, dom - przyznała Kornelia.