Justyna Kowalczyk od lat prowadzi niezwykle aktywny tryb życia. Nie zmieniła go nawet wtedy, gdy zakończyła sportową karierę. Wtedy jednak coraz częściej narty biegowe zamieniała na buty trekingowe i wychodziła wraz z mężem Kacprem Tekielim w Tatry.
Kowalczyk nawet w trakcie ciąży utrzymywała wysoką formę i nie zrezygnowała z aktywnych treningów. Za to była zresztą regularnie krytykowana przez internautów i na nic zdawały się jej wyjaśnienia, że wtedy po prostu czuje się lepiej i jej organizm źle reagowałby na czas bez wysiłku.
To nie zmieniło się nawet po narodzinach małego Hugo. Synek jest oczkiem w głowie rodziców. Zwłaszcza mama nie opuszcza go nawet na krok i zabiera go ze sobą niemal wszędzie.
Tak było i tym razem. Justyna Kowalczyk w czwartek opublikowała na Instagramie post, na którym pokazała, że po raz kolejny wybrała się z synkiem na wycieczkę. Dodała też zdjęcie z wypadu.
Dwukrotna mistrzyni olimpijska zdecydowała się na publikację intymnego kadru. Pokazała, jak karmi piersią miesięcznego synka.
"Piękny widok" - napisał jeden z internautów pod wpisem najlepszej polskiej biegaczki.
Zobacz także: Ciężarna Justyna Kowalczyk reaguje na obrzydliwy komentarz, że wygląda "jak pod RESPIRATOREM" (FOTO)
"Wycieczki małe czy duże - apetyt zawsze dopisuje" - napisała Kowalczyk-Tekieli.
To zresztą nie pierwsza wycieczka. Fani doskonale pamiętają, jak w przerwie między karmieniami biegaczka narciarska weszła na Giewont. Na wspinaczkę w obie strony potrzebowała nieco ponad 2 godziny.