"Piraci z Karaibów" to niezapomniany film Disneya, w którym główną rolę gra Johnny Depp. Aktor wcielił się w nieogarniętego, ale bystrego pirata, kapitana Jacka Sparrowa. Produkcja doczekała się aż pięciu części, a w planach była również szósta. Spory sądowe Deppa z ówczesną żoną, Amber Heard, zepsuły jednak cały plan.
Aktorka oskarżyła aktora o przemoc psychiczną i fizyczną. Johnny Depp o to samo oskarżał także Heard. W końcu proces, który gwiazdor wytoczył magazynowi "The Sun", zakończył się dla niego porażką, a Depp odniósł finansowe fiasko. Finalnie aktor musiał zapłacić byłej żonie gigantyczne odszkodowanie.
Amber Heard i James Franco mieli romans? Ujawniono nagranie z kamery windy
I chociaż wszyscy zaczęli się odwracać od aktora, a on sam mówił o tym, że został wykluczony z branży, okazuje się, że Depp wciąż ma miejsce, w którym zawsze może się zaszyć w spokoju. Chodzi o wyspę na archipelagu Exuma na Bahama, którą Depp... kupił w 2004 roku.
Dlaczego akurat tę wyspę? Właśnie w tym miejscu kręcona była pierwsza część "Piratów z Karaibów". Miejsce kosztowało go 3,6 mln dolarów. Depp nazwał ją Little Hall's Pond Cay, postawił tam dom i zaczął określać się "władcą Exuma".
Kolejne 8 mln dolarów aktor zapłacił za prywatny jacht, który ma przewozić go na wyspę i z powrotem, kiedy tylko sobie tego zażyczy. To miejsce jest dla Deppa równoznaczne z wolnością. Gwiazdor uwielbia spędzać czas w tym miejscu.
Na wyspie znajduje się również sześć plaż. Okazuje się, że zostały one nazwane na cześć najbliższych osób Johnny'ego. Dwie z nich noszą imiona dzieci filmowego Jacka Sparrowa: Lily-Rose i Jack. Trzecia nazywa się Vanessa - po pierwszej żonie aktora, Vanessie Paradis. Kolejna plaża została nazwana Gonzo - tak aktor mówił na swojego zmarłego przyjaciela i pisarza, Huntera Thompsona. Piąta plaża została nazwana na cześć wieloletniego przyjaciela i mentora Deppa, Marlona Brando.
W 2020 roku o wyspie zrobiło się głośno za sprawą jednej z rozpraw sądowych. To właśnie tam, zdaniem świadków, miało dojść do jednego z przemocowych incydentów, którego ofiarą był aktor.
Czy kryzys w związku Deynn i Majewskiego to tylko medialna ustawka?