Robert Karaś nie cieszy się ostatnio dobrą passą. Po tym jak ponownie wykryto w jego organizmie niedozwolone substancje, stracił szacunek wielu osób ze świata sportu. Teraz na jego temat wypowiedziała się Joanna Jędrzejczyk. Słowa sportsmenki dają do myślenia.
Robert Karaś oskarżony o stosowanie dopingu
W maju ubiegłego roku Robert Karaś wziął udział w World Cup Brasil Ultra Tri, gdzie ustanowił nowy rekord w 10-krotnym Ironmanie. Polacy jak i Agnieszka Włodarczyk, partnerka triathlonisty, pękali z dumy. Niestety, radość przeminęła gdy po przeprowadzeniu testów antydopingowych ujawniono, że Karaś stosował niedozwoloną substancję - drostanolon. Jest ona często używana przez kulturystów i zawodników MMA. Karaś przyznał się do stosowania tego środka przed walką w formule freak fight w styczniu, twierdząc w wywiadzie dla Kanału Sportowego, że ktoś przekonał go, że po 72 godzinach substancja nie będzie wykrywalna we krwi. Zawodnik został zawieszony do 29 maja 2025 roku, a jego rekord został wykreślony z oficjalnej tabeli.
Zobacz też: Robert Karaś BRONI się po aferze dopingowej. "Agresja, wyzwiska, groźby są nieadekwatne"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rekord i kolejny zły wynik dopingowy Roberta Karasia
W marcu Robert Karaś otrzymał specjalne pozwolenie i wystartował ultratriatlonie na Florydzie. Polak po raz kolejny odniósł sukces. Ukończył trasę pięciokrotnego Ironmana, osiągając czas 60 godzin, 21 minut i 24 sekundy, co stanowi nowy rekord globalny. Testy wykonane po ukończeniu biegu ponownie wykazały obecność niedozwolonych substancji. Na sportowca spadła fala hejtu, mimo że on sam od razu skomentował sprawę – wyznał, że to te same składniki, które wykryto w 2023 roku. Incydent nazwał "największym błędem jego życia" i oficjalnie odciął się od podejrzeń o to, że miałby zdecydować się na niedozwolone substancje.
Dla wielu osób Karaś bezpowrotnie utracił szacunek. Jednak nie dla Joanny Jędrzejczyk. Popularna, polska zawodniczka MMA pojawiła się ostatnio u Żurnalisty. Została tam przez niego zapytana, czy wierzy w tłumaczenia Roberta Karasia.
Wrzuciłam kiedyś jego zdjęcie i podpisałam je słowami "mój idol", bo on jest dla mnie tytanem pracy. Dwa lata temu przyszedł do mnie szwagier i zapytał mnie: "Co, nadal jest twoim idolem?". A ja powiedziałam: "wow, trudne" - zaczęła Jędrzejczyk.
Joanna Jędrzejczyk broni Karasia
Gwiazda MMA oświadczyła, że pomimo głośnych afer nadal ceni Roberta Karasia.
Tak, Robert Karaś jest moim idolem i spotka się to z kontrowersją teraz - powiedziała w rozmowie z Żuranalistą.
W dalszej części wywiadu stanęła w obronie skompromitowanego zawodnika. Jędrzejczyk nie zgadza się z tym, że Karaś zawdzięcza swoje niesamowite osiągnięcia dopingowi.
Kuźwa mać. Co robi ten człowiek? Sterydy nie dadzą ci tej supermocy. To wszystko jest w głowie. Ja się zgodzę ze słowami Agnieszki Włodarczyk, że on za szybko chciał wrócić. Trzeba tam wejść z tą fizjologię, chemię. (…) Nie wiem, jaka jest prawda. On zna tylko prawdę. Tak jak mówiłam, ja go nie przekreślę jak człowieka - podsumowała.