Izabela Kuna, podobnie jak miliony Polaków, wybrała się w sobotę na zakupy. Aktorka, która zaprezentowała w pełni naturalne lico, mogła liczyć na pomoc swojego kolegi. Tomasz Sobierajski taszczył torbę wypełnioną artykułami spożywczymi.
Izabela Kuna należy do nielicznego grona polskich gwiazd, które nie kupczą swoją prywatnością. O jej życiu rodzinnym wiadomo tyle, na ile sama pozwoliła zajrzeć do niego dziennikarzom. Aktorka w jednym z nielicznych wyznań sprostowała jednak wciąż przewijające się plotki o sformalizowaniu związku z ojcem jej nastoletniego syna, Markiem Modzelewskim. Nauczeni złymi doświadczeniami z poprzednich małżeństw zdecydowali się nie stawać na ślubnym kobiercu.
Myślę, że sekret udanego związku to nie ślub. Nie widzimy powodu, by zmieniać coś, co od kilkunastu lat świetnie funkcjonuje - wyznała w wywiadzie zamieszczonym na łamach "Gali".
Aktorka zazwyczaj nie pokazuje się publicznie ze swoim partnerem. W minioną sobotę na zakupach towarzyszył jej więc dobry znajomy, Tomasz Sobierajski. Wspólnie wybrali się do delikatesów oferujących zdrową żywność bez konserwantów. Mężczyzna nie pozwolił na to, by jego koleżanka dźwigała ciężką torbę. Przeniesienie zakupionych produktów wziął - dosłownie - na swoje silne barki.
Izabela Kuna, która rezygnuje z makijażu poza uroczystymi eventami i koniecznością charakteryzacji na potrzeby ról, bez zaskoczenia zaprezentowała się w całkowicie naturalnej odsłonie. Mimo wyraźnie przyjemniejszej aury nie zrezygnowała jeszcze z zapinanej na guziki granatowej kurtki, do której dobrała oversize'owe spodnie i kremową czapkę. W podobnie stonowanych barwach pokazał się też Sobierajski.
Dobrzy znajomi byli widziani w sobotę na warszawskim Placu Konstytucji.
W odróżnieniu od wielu klientów zaopatrujących się w dyskontach i supermarketach, Kuna i Sobierajski udali się do lokalnego sklepu. Dzięki temu uniknęli męczących kolejek.
Aktorka i socjolog wyraźnie dobrze czują się w swoim towarzystwie.