Hubert Hurkacz pochodzi z rodziny, w której sport odgrywał zawsze kluczową rolę. Jego ojciec, były zawodnik piłki wodnej, zaraził syna pasją do tej dyscypliny, kiedy ten jeszcze był małym chłopcem. Jednak to matka, Zofia Hurkacz, złota medalistka mistrzostw Polski w tenisie, zaszczepiła w nim miłość do tenisa. To ona była pierwszą trenerką małego Huberta, uczyła go podstaw tej gry, a jej pasja do tenisa zainspirowała syna do podjęcia próby kariery w tej dyscyplinie.
Życie prywatne Huberta Hurkacza jest dla wielu zagadką. Co o nim wiemy?
Zdaje się, że talent do tenisa jest cechą dziedziczną w rodzinie Hurkaczów, gdyż 16-letnia siostra Huberta, Nika, również trenuje grę w tenisa od najmłodszych lat. Co więcej, regularnie towarzyszy bratu na trybunach podczas jego meczów, co może świadczyć o poważnym zainteresowaniu tą dyscypliną i chęci podążania śladami matki.
Nie jest więc zaskakujące, że 26-letni Hubert Hurkacz jest obecnie uważany za jednego z najwybitniejszych polskich tenisistów. Jego talent do gry w tenisa zaowocował już w wieku 18 lat, kiedy to zadebiutował na juniorskim Australian Open. W parze z Alexem Molčanem dotarł tam aż do finału.
Zobacz także: Iga Świątek i Hubert Hurkacz SURFUJĄ w Australii! "Mój tenis jest lepszy..." (ZDJĘCIA)
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W 2021 roku Hurkacz osiągnął półfinał Wimbledonu. W karierze aż sześć razy docierał do finałów turniejów ATP Tour, z czego aż pięć razy udało mu się je wygrać. Trzy z tych zwycięstw odniósł w jednym roku. To zresztą tylko próbka jego możliwości, które na pewno zaprezentuje w pełni w nadchodzących latach.
Tak imponujące osiągnięcia sportowe przekładają się oczywiście na ogromne zarobki tenisisty. Hubert Hurkacz jest już bez wątpienia milionerem. Sam fakt walki o zwycięstwo w półfinale Wimbledonu przyniósł mu ponad 2,4 miliona złotych. Szacuje się, że łącznie na korcie mógł zarobić już nawet 7 milionów złotych.
Czy Hubert Hurkacz jest zakochany? Tak mówi o samotności
Wielu fanów zastanawia się, jak wygląda prywatne życie 26-letniego tenisisty. Hubert prawdopodobnie nie znalazł jeszcze swojej drugiej połówki, albo nie chce o niej mówić publicznie. Jego profile w mediach społecznościowych są wypełnione głównie zdjęciami związanych z tenisem.
Hurkacz stara się chronić swoją prywatność i unika komentowania jej publicznie. Przyznał, że wybierając karierę sportową, musiał zaakceptować pewien stopień samotności.
Tenisiści w pewnym stopniu są skazani na samotność. Sami walczymy na korcie. Sami odnosimy zwycięstwa, ale też sami ponosimy porażki. Za wszystko jesteśmy odpowiedzialni sami - wspominał w zeszłorocznym wywiadzie dla "Vivy!".
Jednak to oczywiście nie oznacza, że Hurkacz nie ma życia towarzyskiego. Mimo zawodowego zaangażowania znajduje czas na spotkania ze znajomymi i relaks w ich towarzystwie.
Lubię mieć czas na spotkania z przyjaciółmi, wspólne kolacje. Łapię takie momenty. Przez ostatni miesiąc miałem jeden dzień wolnego. Spędziłem go ze znajomymi na polu golfowym - wyznał.