Trwa ładowanie...
Przejdź na
Michu
|

Horrendalnie wysokie ceny w warzywniakach gwiazd. Dziennikarka oniemiała

62
Podziel się:

Pewna dziennikarka na przestrzeni kilku miesięcy odwiedziła kilkukrotnie "Zieleniak" Niny Tyrki i "Warzywniak u aktora", który należy do Marcina Rogacewicza. Ceny produktów zwalają z nóg.

Horrendalnie wysokie ceny w warzywniakach gwiazd. Dziennikarka oniemiała
Gwiazdy otworzyły własne warzywniaki (AKPA, Instagram)

Nie jest tajemnicą, że większość polskich celebrytów nie ogranicza się do swojego dotychczasowego zawodu. Spora część z nich inwestuje w projekty, które przynoszą im znacznie większe zyski niż granie w filmach czy występowanie w programach. Jedną z gwiazd, która postanowiła sprawdzić swoje siły w prowadzeniu biznesu, jest Nina Tyrka. Była partnerka Agustina Egurroli w 2020 roku otworzyła sieć warzywniaków. Jedna z dziennikarek "Plejady" postanowiła kiedyś sprawdzić, jak idzie biznes. Niestety, pierwsze co rzuciło się w jej oczy, to kosmiczne ceny produktów w "Zieleniaku" na Wilanowie.

Nina Tyrka z "Tańca z gwiazdami" otworzyła warzywniak

Właściwie to Nina Tyrka otworzyła delikatesy owocowo-warzywne na Wilanowie, bowiem jej sklep oferuje również takie produkty jak chociażby jajka, miody czy wędliny. Mimo że może się wydawać, że tancerka skoczyła na głęboką wodę, to jednak prowadzenie sklepu nie powinno być dla niej nowością. Jej rodzice zajmują się handlem warzywami od lat, dlatego kobieta najpewniej może liczyć na ich wsparcie. Niestety, ceny w warzywniaku Niny Tyrki nie należą do niskich.

Za swojego kalafiora zapłaciłam 13 złotych. Zazwyczaj to warzywo na bazarku kosztuje połowę tej kwoty. Rozumiem rosnące ceny i inflację, jednak 40 złotych za kilogram pomidorów to kosmiczna cena. Za cukinię trzeba zapłacić 18 złotych za kilogram, jabłka kosztują 6 złotych za kilogram, a gruszki 10 złotych za kilogram. Przy kiwi widnieje tabliczka z ceną 6,5 złotych za sztukę, a bataty kosztują 17 złotych za kilogram, a ziemniaki "jedyne" 4,5 złotych za kilogram - relacjonowała wizytę w sklepie zaskoczona reporterka.

Zmiany cen w sklepie Niny Tyrki

Po pewnym czasie dziennikarka postanowiła raz jeszcze odwiedzić sklep Niny, aby sprawdzić, czy doszło do zmiany cen. Jak się okazało, za niektóre produkty przyszło zapłacić więcej niż podczas pierwszej wizyty.

Po niecałych dwóch miesiącach cena kalafiora zwiększyła się o 2 zł - za jedno warzywo zapłaciłam 15 zł. Ziemniaki, o dziwo, staniały - za kg należy zapłacić 4 zł. Na zdjęciach w poprzednim artykule widać, że papryka kosztowała 18 zł za kg - teraz 27 zł. To nie koniec zmian. Ostatnim razem pomidory kosztowały 40 zł za kg - teraz 32 zł. Gruszki nie zmieniły swojej ceny - wciąż za kg trzeba zapłacić 10 zł, kiwi także nie zdrożało - kosztuje 6,5 zł za sztukę, podobnie i cukinia - 18 zł za kg. Za jabłka również nie trzeba zapłacić więcej. Ich cena to 6 zł za kg - czytamy w relacji.

Reporterka zszokowana cenami w warzywniaku Marcina Rogacewicza

Kolejną gwiazdą, która postanowiła otworzyć swój zieleniak w Warszawie, jest Marcin Rogacewicz. Mężczyzna nazwał swój sklep "Warzywniakiem u Aktora". Artysta bardzo często promował swoją działalność w mediach społecznościowych. Dziennikarka postanowiła odwiedzić i ten warzywniak, jednak to, co zastała na miejscu, przerosło jej oczekiwania.

Za kg cukinii należy zapłacić 22 zł, papryki 35 zł, pomidorów 45 zł, a za pomidorów malinowych 38 zł. Jednak prawdziwy rekordzista dopiero przed nami - jeden kalafior kosztuje 20 zł. To o wiele drożej niż w sklepie na Wilanowie. W warzywniaku zdecydowałam się kupić cukinię i batata - za wszystko zapłaciłam 14 zł. Chyba na otarcie łez do zakupów dostałam suszoną limonkę - jak sprzedawca powiedział: "do herbaty". Zakupione tam warzywa były smaczne, jednak nie zauważyłam, by były lepsze od tych kupowanych w dyskoncie czy na ryneczku - zdradziła.

Skusilibyście się na zakupy w jednym z tych zieleniaków?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(62)
70.
2 miesiące temu
Kto komu broni płacić? Kto zmusza do kupowania u aktora?
Marek
2 miesiące temu
Zostawcie Go! Zamiast wyludzac publiczne pieniadze jako aktor w teatrze, zajal sie uczciwa praca, a teraz ten hejt! Dajcie czlowiekowi zyc, nie ma obowiazku kupowania u Niego.
Rumcajs
2 miesiące temu
W latach 80 tzw. badylarz to był król życia. Praca co prawda ciężka, ale kapuchy i sałaty kupa. Stawiali domy, samochody zagraniczne... Ale teraz?
kiel
2 miesiące temu
Wszędzie ceny artykułów spożywczych są kosmiczne.
Polka
2 miesiące temu
W warzywniakach na moim osiedl kupują w Biedronce za pół ceny i sprzedają dwa razy drożej. Podpatrzyliśmy jak wywożą z biedronki całe skrzynki......
Najnowsze komentarze (62)
Jan
2 miesiące temu
Ludzie naiwni nabijają kasę celebrytom
Eg55
2 miesiące temu
Nie kupuj!!!
Śniący
2 miesiące temu
Dziwię się że tam ktoś kupuje, ja bym napewno tam nic nie kupił.
Leon
2 miesiące temu
Pan Marcin już nie prowadzi warzywniaka. Nie piszcie głupot.
zzz
2 miesiące temu
Jest popyt są ceny. Ciekawe tylko ile płaci pracownikom.
rony
2 miesiące temu
lepiej,ze ktos porzuca aktorswo dla warzywniactwa,niz by ktos zrezygnowal z warzywniactwa by stac sie wybitnym aktorem....
Grot
2 miesiące temu
Dla mnie to ziemniaki mogą być u niego i po 5 zł. Jeśli ktoś chce tyle płacić to droga wolna
Yhymm
2 miesiące temu
U tego pana to bym nie jedną cukinie kupiła lub ogórka;)
Ola
2 miesiące temu
Nie kupować i nie pozwalać nabijać się w butelkę. Jeśli ktoś ma za dużo kasy a za mało rozumu to niech płaci.
Gad
2 miesiące temu
Jak kogo nie stać to niech mniej pije, cytując klasyka ;-)
EPA
2 miesiące temu
Brawo Panie Marcinie. Nie biega po ściankach tylko pracuje i zarabia. Powodzenia.
Fur Deutschla...
2 miesiące temu
BADYLARZE SA OK! A NIE CIEPLE PAROWKI
Yvx
2 miesiące temu
Nie mieli nazwiska to musieli założyć warzywniak
Hahaha
2 miesiące temu
Owce są od tego, żeby je golić. Tak właśnie robią górale z zakopca.
...
Następna strona