Ewa Farna nigdy nie ukrywała, że najważniejsze jest dla niej, aby czuć się dobrze we własnym ciele. W przeszłości temat jej figury był wielokrotnie poruszany w mediach społecznościowych i to niekoniecznie w sposób, który zachęcałby do dyskusji. W jednym z instagramowych wpisów wyznała, że ma dość komentarzy na swój temat i to zdrowie powinno tu być najważniejsze.
Znam przypadki bardzo szczupłych modelek, które jedzą serio niezdrowo, palą, biorą "dopalacze", nie wysypiają się i zbierają oklaski za to, że są szczupłe, więc wszystko ok. Bardzo dobrze, że mocno kładziemy nacisk na to, by akceptowane były też inne rozmiary, żeby świat w mediach czy na Instagramie był lustrem tego realnego świata, codzienności - pisała.
Ewa Farna przeszła metamorfozę. Te składniki wyeliminowała z diety
W ostatnim czasie obserwujący zwrócili uwagę na odmienioną sylwetkę Farnej. Na zdjęciach z tego roku gwiazda prezentuje się inaczej i komentujący szybko zaczęli dopytywać, czy ma dla nich jakąś radę w kwestii zrzucania nadprogramowych kilogramów. Rąbka tajemnicy Ewa uchyliła podczas wywiadu dla "Dzień Dobry TVN", w którym wyznała, z jakich produktów zrezygnowała. Okazuje się, że recepta na sukces jest dość prosta.
Unikam cukru. Alkoholu też nie piję często. Lubię dobre wino, ale bardzo rzadko piję. Miałam taki okres, że albo byłam w ciąży, albo karmiłam piersią i nie piłam wcale. Jakoś mi tego nie brakowało - wspominała.
Zobacz także: Odmieniona Ewa Farna pozuje w obcisłej srebrnej sukience. Internauci pod wrażeniem: "ALE ZMIANA" (FOTO)
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
O pracy nad sylwetką Farna wspomniała również podczas rozmowy z czeskim "Cosmopolitan". Jak twierdziła, najważniejsze jest korzystanie ze sprawdzonych źródeł, a wszelkie "diety cud" najlepiej od razu odrzucić jako potencjalne rozwiązanie. Istotne jest też wyciąganie wniosków z własnych błędów, bo zdarzają się one przecież każdemu.
Często wierzyłam w jakieś bzdury. Bałam się jedzenia, po prostu ciągle coś wcinałam - przyznała. Uważam za głupie krótkotrwałe diety obiecujące zrzucenie dziesięciu kilogramów w dziesięć dni, a potem powrót do dawnych nawyków. Ćwicz, cokolwiek lubisz, nie tylko po to, by schudnąć, ale także po to, by być zdrowym. Słuchaj ekspertów, a nie sławnych ludzi z Instagrama. Najważniejsze jest weryfikowanie źródeł.