Blanka Lipińska i Baron niegdyś tworzyli jedną z najgorętszych par polskiego show-biznesu, jednak ich związek nie przetrwał próby czasu. W emocjonalnym oświadczeniu autorka bestsellerowych powieści "365 dni" przyznała, że rozstanie było dla niej niezwykle trudnym doświadczeniem.
To dla mnie bardzo trudny czas, który na moje szczęście spędzam z bliskimi osobami w pięknym miejscu. Wielka prośba do mediów i fanów, nie róbcie z tego sensacji, dostatecznie dużo jest we mnie bólu, który staram się ukryć. Związek dwóch osób publicznych siłą rzeczy był medialny, mam nadzieję, że rozstanie takie nie będzie. Lubię się dzielić z ludźmi pozytywną energią, natomiast cierpienie chcę przeżywać tylko w otoczeniu przyjaciół - cytowała jej słowa "Gala".
Na szczęście czas leczy rany. Dziś celebrytka tworzy udany związek z Pawłem Baryłą.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Były ukochany pisarki ma trochę mniej szczęścia w miłości. Od kilku tygodni media rozpisują się o jego rozwodzie z Sandrą Kubicką. Według relacji modelki już w grudniu, zaledwie kilka miesięcy po ślubie, złożyła ona papiery rozwodowe. W tym czasie Baron coraz częściej zaczął publikować zdjęcia z synkiem, Leonem, co niektórzy zaczęli interpretować jako próbę ocieplenia wizerunku.
Teraz daje filmik za filmikiem, a jak byli razem, to ani jednego filmiku, tylko raz na jakiś czas zdjęcie; Odnoszę wrażenie, że trochę teraz na pokaz to jest pokazywane, po ogłoszeniu przez Sandrę rozstania - pisali internauci pod jednym z jego postów.
Czy w tym gronie jest również Blanka Lipińska? Wszystko na to wskazuje. Ostatnio na Instagramie pozwoliła fanom zadać sobie kilka pytań. Odpowiedź na jedno z nich może zaskakiwać.
Co cię ostatnio rozbawiło w sieci? - zapytał jeden z fanów.
Ocieplanie wizerunku za pomocą dziecka. I śmieszne, i straszne - odpowiedziała.
Wymowne?
ZOBACZ: Sandra Kubicka rozprawia o rozstaniu z Baronem: "Płakałam od narodzin Leosia i wylałam ocean łez"