Julia von Stein szybko stała się rozpoznawalną postacią w świecie show-biznesu, dzięki swojej obecności na antenie TTV. Urodzona w Tarnowie celebrytka zyskała szerokie grono fanów, najpierw dzięki udziałowi w programie "Królowych życia", a następnie w "Diabelnie boskie".
W życiu zawodowym 27-latka poświęca się nietypowemu rzemiosłu, jakim jest projektowanie trumien i sztuka kosmetyki pośmiertnej – umiejętności malowania zmarłych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jest to kontynuacja rodzinnej tradycji, ponieważ von Stein odziedziczyła firmę działającą w sektorze usług pogrzebowych, znanej z renomy, którą zbudował jej ojciec. Julia ma również młodszego brata, który jednak wybrał inną ścieżkę kariery i znalazł zatrudnienie w korporacji, nie angażując się w rodzinny biznes funeralny.
Celebrytka ma fantastyczny kontakt ze swoją babcią. Zawsze może przyjść do niej, zwierzyć się i opowiedzieć o swoich troskach czy radościach.
Babcia Julii von Stein startuje w wyborach do Sejmiku
Prawie dwa lata temu, po ponad półwieczu wspólnego życia, Babcia Roma pożegnała swojego ukochanego małżonka. Mimo głębokiego smutku i żalu, zdecydowała, że samotność nie zapisze kolejnego rozdziału jej życia. Odnalezienie nowej miłości zaowocowało decyzją o ponownym wejściu w związek – wiele wskazuje na to, że ślub jest już na horyzoncie!
Babci Julii zdecydowanie nie brakuje odwagi do podejmowania nowych wyzwań. Tym razem zaskoczyła wszystkich, ogłaszając swoją kandydaturę w nadchodzących wyborach do Sejmiku Województwa Małopolskiego.
Starając się o mandat posłanki z list Lewicy, seniorka pokazuje, że nie ma dla niej rzeczy niemożliwych.
Drodzy Państwo, startuję do Sejmiku Małopolskiego. Moje serce kieruję w stronę osób starszych. Już dzisiaj proszę o głosy mieszkańców Tarnowa oraz powiatów bocheńskiego, brzeskiego i dąbrowskiego. Liczę na Wasze wsparcie i poparcie, za co z góry serdecznie dziękuję. Pozdrawiam Romana Bałut — czytamy we wpisie na instagramowym profilu babci Julii von Stein.
Na jednym z wielkich banerów w Tarnowie, uwagę przechodniów przyciąga niecodzienny widok: seniorka z miasta, pozuje obok swojej znanej wnuczki.
Jednak Julia nie była w pełni usatysfakcjonowana z finalnego efektu. Zaskoczyła ją nie tylko niefortunne umieszczenie baneru, które nadawało jej wizerunkowi niechciany efekt "zmarszczek", ale także fakt, że całość prezentowała się nieco nierówno.
Zdecydowana na szybką interwencję, udokumentowała na swoich InstaStories nocną misję wyprostowania baneru. Do realizacji tego zadania, wymagającego pracy na znacznej wysokości, konieczne okazało się użycie specjalistycznego podnośnika.