Anna Korcz, gwiazda popularnego serialu "Na Wspólnej", udzieliła szczerego wywiadu tygodnikowi "Dobry Tydzień". Opowiedziała w nim o chorobie, z którą zmaga się od lat.
Objawy występują cały czas, ale próbuję sobie z nimi radzić. Nie jest to łatwe. Szczególnie w tym pędzącym świecie- wyznała serialowa Izabela.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Anna Korcz zmaga się z nerwicą
Przypadłość, z która zmaga się aktorka to zaburzenie psychiczne. Jego źródłem są nierozwiązane konflikty zewnętrzne. Wiąże się z odczuwaniem nasilonego lęku. Zaburzenia nerwicowe nazywane są chorobą duszy, cierpi przez nie również ciało. Bagatelizowane i nieleczone mogą trwać latami. Według szacunków lekarzy zmaga się z nimi aż 10 procent naszego społeczeństwa.
ZOBACZ: Dorota Szelągowska opowiada o zmaganiach z zaburzeniami lękowymi. "Wyjście za drzwi było problemem"
Anna Korcz nie ma złudzeń. Doskonale wie, że już zawsze będzie musiała żyć ze skutkami swojej choroby.
Myślę, że całkowite wyleczenie mojej nerwicy nie jest możliwe, zwłaszcza w tak trudnych czasach, w jakich żyjemy. Zapanowanie nad objawami bywa naprawdę trudne, ale radzę sobie. Gdybym sobie nie radziła, nie mogłabym pracować, wychowywać dzieci, zajmować się wnukami - przyznała.
Według aktorki koleje jej życia sprawiły, że choroba eskalowała. Aktorka w wywiadzie przyznała, że jej życie "nie należy do sielanki", a w przeszłości przyszło jej się zmagać z wieloma trudnościami. Jedną z nich bez wątpienia był rozwód aktorki.
Na pewno rozwód nie przyczynił się pozytywnie do mojego spokoju wewnętrznego. Podobnie jak inne trudne przeżycia, które miałam. Nie ma domu i rodziny, w której byłoby idealnie, gdzie wszyscy są zdrowi, bogaci i szczęśliwi - podsumowała.