Kilka dni temu media obiegła informacja o karze, jaką Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji nałożyła na TVN. Stacja została ukarana za reportaż "Bielmo. Franciszkańska 3" autorstwa Marcina Gutowskiego pokazany w TVN24 wiosną ubiegłego roku i ma zapłacić 550 tysięcy złotych.
Szef KRRiT oskarżył autorów materiału o "naruszenie podstaw rzetelnego i uczciwego dziennikarstwa, poprzez m.in. oparcie się w audycji na materiałach Służby Bezpieczeństwa okresu PRL.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Anita Werner wygłosiła oświadczenie na antenie "Faktów"
Pod koniec środowego wydawania "Faktów" Anita Werner wspomniała o karze, jaka nałożono na TVN. W imieniu stacji wygłosiła komunikat do widzów.
I na koniec "Faktów" mam dla państwa oświadczenie redakcji TVN24 w związku z decyzją przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji o nałożeniu kary pieniężnej za reportaż "Franciszkańska 3" pokazujący nadużycia w Kościele - mówiła dziennikarka.
CZYTAJ TEŻ: Anita Werner pożegnała stary rok w ULTRAKRÓTKIEJ sukience. Fani zwracają uwagę na jej długie nogi (FOTO)
W dalszej części wypowiedzi Anita Werner zaznaczyła, że decyzja KRRiT godzi w wolność słowa i jest próbą wprowadzenia cenzury.
Misją dziennikarzy jest informować i ujawniać fakty. Również te, które pokazują trudną prawdę. Reportaż "Franciszkańska 3" jest efektem wielomiesięcznej pracy opartej na relacjach świadków i materiałach źródłowych. Przede wszystkim daje głos samym ofiarom nadużyć w Kościele. Kara finansowa dla TVN24 jest kolejną próbą zastraszenia naszej i wielu innych redakcji. Stanowi zagrożenia dla prawa widzów do informacji - tłumaczyła na wizji.
Z oświadczenia wygłoszonego przez Anitę Werner dowiedzieliśmy się również, że stacja nie planuje poddać się bez walki. TVN odwołał się od decyzji KRRiT. Sprawa trafiła do sądu.