Zmiany w mediach są czymś nieuniknionym. Swego czasu na własnej skórze przekonał się o tym Andrzej Sołtysik, który z TVN-em związany był niemal od samego początku istnienia stacji. Choć dziennikarz przez długie lata był jedną z gwiazd "Dzień dobry TVN", to niestety w połowie ubiegłego roku 57-latek musiał pożegnać się z pracą w telewizji śniadaniowej. Sołtysik nie ukrywał, że niespodziewane zwolnienie mocno odbiło się na jego samopoczuciu.
Gorzej niż przy pierwszym i drugim rozwodzie. Bardzo źle, bardzo niedobrze. Zezłościłem się najpierw. Poprosiłem o chwilę przerwy, by wyjść na papierosa. Potem wpadłem w depresję, jak to u facetów w moim wieku bywa przy stracie pracy. Bardzo głęboki, ale niedługi epizod depresyjny. Dotarłem do granic, do dna depresji. A potem jakoś czas leczy rany, trochę czasu minęło, życie zaczęło się toczyć dalej – opowiadał w wywiadzie dla Świata Gwiazd.
Andrzej Sołtysik w TVP? Tabloid zdradza kulisy
Po rozstaniu z TVN-em popularny dziennikarz szybko jednak zaczął nowy rozdział w swojej karierze, prowadząc m.in. audycję filmową w Meloradiu czy przeprowadzając wywiady z gwiazdami polskiego show-biznesu dla redakcji "Świata Gwiazd". To jednak nie koniec zawodowych wyzwań 57-latka. Według medialnych doniesień Sołtysik szykuje się właśnie na powrót do telewizji.
ZOBACZ TAKŻE: Te gwiazdy zaczynały karierę w TVP: Agnieszka Woźniak-Starak, Kinga Rusin, Marcin Prokop i Dorota Wellman (ZDJĘCIA)
Z informacji, do których dotarł "Fakt" wynika, że Andrzej Sołtysik ma dołączyć do redakcji TVP3 Warszawa, gdzie zostanie jednym z prowadzących śniadaniówkę stacji. Program ma być emitowany w każdy dzień roboczy od godziny 6:40 do 9:15. Zdaniem informatora tabloidu doświadczenie dziennikarza sprawi, że ten świetnie sprawdzi się w nowej roli.
Andrzej jest przyzwyczajony do porannego wstawania. Gdy prowadził "Dzień Dobry TVN", robił to o piątej rano. Więc i tutaj nie powinien mieć żadnego problemu z porannym rozruchem – stwierdza informator cytowany przez "Fakt".
Tabloid skontaktował się z samym zainteresowanym. Dziennikarz nie odniósł się jednak do doniesień o jego pracy w TVP 3 Warszawa, twierdząc, że nie jest upoważniony do przekazywania informacji.