Andrzej Piaseczny jest jednym z najpopularniejszych polskich wokalistów. Wiele z jego utworów przez miesiące okupywało pierwsze miejsca list przebojów. Do jego największych hitów można zaliczyć m.in. "Nie jesteś sama", "Śniadanie do łóżka" czy "Chodź, przytul, przebacz". Od lat wokół jego osoby krążyło mnóstwo plotek dotyczących jego seksualności. W końcu artysta zdecydował się na coming out.
Zobacz także: Klaudia Halejcio i jej narzeczony maszerują do ulubionego lamborghini za MILION ZŁOTYCH (ZDJĘCIA)
Do coming outu doszło podczas jednej z audycji radiowych. Artysta promował wówczas płytę "50/50". Podczas programu Piasek zdradził, że singiel "Miłość", opowiada właśnie o nim. Przypomnijmy, że w utworze znalazły się słowa "A życie chciałbyś dzielić tylko z nim". Później w jednym z wywiadów piosenkarz wyjawił, że zdecydował się na wyjawienie swojej orientacji przez działania prezydenta Andrzeja Dudy i jego słynne słowa o "ideologii LGBT".
Andrzej Piaseczny wygadał się w walentynki! Wszystko już jasne
Mimo że minęły niemal trzy lata, odkąd Andrzej Piaseczny dokonał coming outu, to wciąż 53-latek nie zdecydował się na pokazanie w sieci swojej drugiej połówki. Co ciekawe, mieszkańcy wsi, w której żyje Piaseczny doskonale znają jego partnera.
Mieszkam w małej społeczności, tam nie da się postawić muru, za którym nic nie widać. Chodzimy na zakupy, jesteśmy widoczni, mojego partnera się rozpoznaje i to nie wywołuje emocji - wyjawił jakiś czas temu na łamach portalu Wprost.pl.
Zobacz także: Internautka do Marcina Hakiela: "WSPÓŁCZUJĘ z całego serca". Wtrąciła się Dagmara Kaźmierska...
Nie jest tajemnicą, że Piasek bardzo chroni swoją prywatność. Mimo tego 53-latek zdecydował się na przełomowy krok. Piosenkarz opublikował w sieci nagranie, na którym prawdopodobnie pierwszy raz otwarcie przyznał, że kocha.
Szczęśliwych walentynek dla wszystkich. Kochajcie i pozwólcie się kochać. To czyni ludzi szczęśliwymi (...) Dlatego tego właśnie Wam życzę w ten dzień, który dla jednych jest zbyt komercyjny, a dla drugich jest po prostu powodem do tego, żeby powiedzieć "kocham". I ja kocham też - powiedział Andrzej Piaseczny.
Wśród komentujących nagranie pojawiło się mnóstwo ciepłych słów obserwujących, którzy życzyli artyście mnóstwo miłości. Materiał skomentowała nawet Majka Jeżowska, która poparła słowa muzyka.
