Trwa ładowanie...
Przejdź na
Michu
|
aktualizacja

Amerykanin żyje z pięcioma żonami i 24 dziećmi. Co piątą noc spędza z inną

18
Podziel się:

Brady Williams swoim zachowaniem bez wątpienia wprawia w osłupienie wszystkich zwolenników monogamii. Amerykanin dzieli swoje życie z pięcioma żonami i 24 dziećmi. Ta nietypowa rodzina zyskała popularność na całym świecie po tym, jak zdecydowała się wpuścić do swojego domu kamery telewizyjne.

Brady Williams i jego rodzina
Brady Williams i jego rodzina (YouTube)

Brady Williams stał się prawdziwą gwiazdą amerykańskiej telewizji, a wszystko za sprawą programu "Moje 5 żon", wyprodukowanego przez ABC News. Mieszkający w Salt Lake City, w stanie Utah, poligamista żyje z pięcioma żonami. Chociaż w tym wypadku słowo "żony" może być nadużyciem, bowiem tylko z Paulie jest w oficjalnym związku małżeńskim. Niemniej Brady zaznacza, że z pozostałymi kobietami łączą go bardzo silne więzi "emocjonalne". Co ciekawe, wszystkie partnerki Williamsa są ze sobą spokrewnione...

Paulie, Robyn, Rosemary, Nonie i Rhonda wprawdzie wychowały się w tradycji mormońskiej, jednak rodzina odmówiła przynależności do kościoła i obecnie nie identyfikuje się z żadną religią.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Bartosz Bednorz kibicował Maffashion w "TzG". Tak zareagowała na pytanie o siatkarza

Ma pięć żon i kilkadziesiąt dzieci. Jak wygląda jego codzienne życie?

Na co dzień Brady wychowuje 24 dzieci. Naturalnie taka gromadka nie zmieściłaby się w jednym domu, dlatego rodzina mieszka w dwóch oddzielnych budynkach, które ze sobą sąsiadują. Sam Williams twierdzi, że wyzwania z jakimi musi się mierzyć są bardzo podobne do tych, które spotykają rodziny monogamiczne.

Jako rodzina wierzymy w egalitarną poligamię, uważamy, że kobiety mają takie same prawa do decydowania [...], jak mężczyźni. Należy oczywiście pamiętać o finansach, które odgrywają w tym ogromną rolę. Trzeba zabezpieczyć interesy wszystkich - mówił w jednym z wywiadów.

Oczywiście finanse nie są jedyną problematyczną kwestią w życiu Williamsa. Mężczyzna musi znaleźć sporo wolnego czasu, aby poświęcić wszystkim swoim partnerkom tyle samo uwagi. Amerykanin co piąty wieczór spędza z inną z kobiet. Wyjątek stanowią urodziny, w takim wypadku solenizantka otrzymuje jedną dodatkową noc z ukochanym.

Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(18)
Zaloguj się i zostań Championem Pudelka VIP
Pamiętaj, że po zalogowaniu nadal możesz
komentować ANONIMOWO 😎
Szansa na wyróżniony komentarz
Odznaka Championa
Kolorowy avatar
WYRÓŻNIONE
No kurcze
rok temu
a ja z jedną sobie nie radzę.
poli
rok temu
U nas też są tacy. Z ta różnicą, że nie wszystkie na raz tylko po kolei...
Ggg
rok temu
Co piąty wieczór to chyba z tą sama a codziennie z inną 😏
Szczerze ?
rok temu
To naprawde mu wspolczuje. Kto codziennie je " miod " ten zaczyna tesknic za " gzikiem " .
matys
rok temu
wszystkie partnerki Williamsa są ze sobą spokrewnione...więc też wszystkie są chore psychicznie.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (18)
Prof Pszczółe...
rok temu
jeśli urodziny, to Jubilatka. Słowo Solenizantka odnosi się do imienin. Dziękuję
Miś
rok temu
Fajnie, tak powinno być
z zezem 🥸
rok temu
"Wywodzą" się z mormonów,a u nich to normalne. Należy dodać,że głowa rodziny nie pracuję,na dom zarabiają żony! Żyć nie umierać , tylko zaspokajać 😂
maro 62
rok temu
Fajnie tak to oznacza, że każda tak lekko obca jest.👍
Polak zwykły
rok temu
Szkoda,że muszą żyć w związku nieformalnym.Związek partnerski to powinno być dla nich minimum
Jarek
rok temu
Odstąpię moją gratis z dopłatą za transport
matys
rok temu
wszystkie partnerki Williamsa są ze sobą spokrewnione...więc też wszystkie są chore psychicznie.
tylko
rok temu
Super, jedna to jednak za mało
Lea
rok temu
Promujcie dalej tę sektę, na pewno wyniknie z tego coś dobrego.
Adam
rok temu
Nie dałby rady . Robią wszystkich w balona z tym układem i super na tym zarabiają ....Ja jak dobrze porucham to potem 4 dni mi się nie chce
Ggg
rok temu
Co piąty wieczór to chyba z tą sama a codziennie z inną 😏
ZNR
rok temu
MOŻE CI POMÓC.TO CI POMOGĘ.
olo
rok temu
no i lux!
poli
rok temu
U nas też są tacy. Z ta różnicą, że nie wszystkie na raz tylko po kolei...